 |
|
nie liczy się wczoraj. ważne to, co jest dzisiaj.
|
|
 |
|
miłość to nie tysiące sms'ów, serduszka i jego imie pisane z tyłu zeszytu, opis na gadu i zdjęcie z nim na facebooku. to do cholery jasnej, coś czego nie da się opisać słowami. to nić łącząca dwojga ludzi. to bliskość. poczucie bezpieczeństwa. [unrechablee]
|
|
 |
|
powinnam teraz usiąść i dokładnie przeanalizować cały wieczór spędzony z Tobą. dla Ciebie może niedorzeczne - dla mnie coś pięknego. chłopak, na którego lecę od samego początku tuli mnie do swojej klatki piersiowej, całuje w główkę jak swoje dziecko, trzyma za rękę tak, jakby nigdy nie chciał żebym odeszła. a teraz? popołudnie. siedzę w fotelu z lapkiem na nogach w różowej piżamie w serduszka, cała zapłakana, opuchnięta, naćpana wspomnieniami. w głośnikach happysad. nie tak wyobrażałam sobie to wszystko. wróć.
|
|
 |
|
wiesz co mnie boli najbardziej ? że jakiego chłopaka nie poznam, to postrzega mnie on tylko jako przyjaciółkę. co ja kurwa mam w sobie takiego, że nikt mnie nie chce?
|
|
 |
|
gdybym z Tobą była, nigdy bym nie pozwoliła na to, byś odszedł. z racji, że nie byłeś mój - odszedłeś.
|
|
 |
|
jestem suką, bo nie pozwalam sobą pomiatać? [unrechablee]
|
|
 |
|
być może i jestem skazana na życie w samotności.
|
|
 |
|
w swoim życiu chcę tylko zmienić jedno. żebyś Ty był moją połówką na zawsze.
|
|
 |
|
nie będę sobie obiecywać, że zmienię się na taką laskę, że tylko byś żałował, że mnie zostawiłeś. postanowiłam nadal być sobą, zmienić styl na troszkę ostrzejszy, nic poza tym. skoro kochałeś prawdziwie, to i w takim wydaniu nadal byś mnie kochał.
|
|
 |
|
jak wyobrażam sobie resztę mojego życia? będę codziennie jadła na obiad ziemię z trawką, zaprzyjaźnię się z robaczkami, a moje mieszkanie będzie miało wymiary 2x1 całe wypchane mięciutkimi różowymi poduszkami. dach z marmuru, tabliczka z informacją, kto tu zamieszkał... tam będę szczęśliwa.
|
|
|
|