 |
Myślę, że możemy to tylko naprawić bo bardziej spie*dolić już się nie da.
|
|
 |
Zrozumiałam, że uszczęśliwienie wszystkich ludzi jest niemożliwe.. ale za to wkurzenie wszystkich jest już bardzo proste i zabawne.
|
|
 |
Niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby.
|
|
 |
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. To, że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi Ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z Tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia.
|
|
 |
Nie zliczysz ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpie*dalało Cię od środka. Nie zliczysz ile razy uśmiechałaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on Cie kocha. Nie zliczysz ile razy rozpie*doliłaś coś, na czym Ci zależało. Nie zliczysz ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem coś stawało Ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
 |
Szanuj uczucia innych. Nawet jeśli nic dla Ciebie nie znaczą, dla nich mogą być wszystkim co mają.
|
|
 |
Ludzie zapomną co mówisz, zapomną co robisz, ale nigdy nie zapomną tego jak się przy tobie czuli.
|
|
 |
Czasami najtrudniej jest postawić kropkę. Nadużywamy wtedy przecinków, chcąc przedłużyć to, co już dawno powinno mieć swój koniec.
|
|
 |
Czasem jedyne wyjście.. to wyjście na piwo.
|
|
 |
zakochałam się w najwspanialszym facecie pod słońcem i nawet nie potrafię opisać tych wszystkich uczuć, uśmiechu w środku nocy, w południe, gdy słońce w końcu zaczyna opatulać przyjemnie moją skórę, jak wyjaśnić te fikołki, które wykonuje żołądek, gdy myślę o Nim. jak wytłumaczyć sobie to szybsze bicie serca, przyśpieszony puls, niebezpiecznie pulsującą żyłę na mojej skroni. jak opowiedzieć wam o tęsknocie, która pojawia się pięć minut po tym jak się rozstaniemy. jak mam wam opowiedzieć o tym jak reaguje moje całe ciało, gdy pomyślę o Nim, Jego ustach, dłoniach, które jako jedyne mają prawo dotykać mnie. czy ktoś z was będzie potrafił wytłumaczyć niedowiarkom, że miłość istnieje? zostawmy ich, niech na nas patrzą, niech nas obserwują, aż w końcu sami tego doświadczą. kocham Go i jestem tego pewna bardziej niż tego, że oddycham, a w mojej piersi bije serce, które już dawno oddałam pod opiekę Jemu
|
|
 |
Nie rozumieją, że ja uczucia odbieram inaczej.. że czuję i przeżywam wszystko dwa razy mocniej jeśli mi zależy. Nie pojmą miłości jaką darzę kogoś kto w moim sercu ma swoje miejsce z wygrawerowanym imieniem na jednej ze ścian. Nie są w stanie wyobrazić sobie jak mocno tęsknię zapijając kolejne wspomnienie. Dusząc je dymem tytoniowym. Smutki toną we łzach a ja kolejną noc spędzam na analizowaniu swoich czynów, słów i myśli. Szukam winy w sobie bo przecież to ja jestem tą, która nigdy nie wie czego chce. Często zmienia zdanie i rani. To ja budzę się w środku nocy by przypomnieć jak bardzo kocham. To ja z przyzwyczajenia wszystko mnożę razy dwa. Tylko ja nie potrafię zapomnieć, że jesteś WSZYSTKIM. Jesteś bijącym mocno sercem, które cicho szepcze mi do ucha jak bardzo kocha. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|