 |
"Mogłabym być wszędzie, ale wolę być przy Tobie."
|
|
 |
upadam, pierdolę że się
znowu nie układa
powtarzam że już miałem
nie upadać.
|
|
 |
Zawsze to ja sie o wszystkich staralam, o to zeby miec kontakt, zeby bylo dobrze i teraz kiedy on zaczyna sie starac o mnie i o to by odzyskac tak naprawde znajomosc ktora dopiero sie zaczela to jest mi tak milo.
|
|
 |
Niby nie znalam go dlugo, byl taka osoba z ktora po prostu mozna bylo pogadac, posmiac sie i milo soedzic czas. Ktoregos razu powiedzial w zlosci pare slow za duzo a pozniej dzialo sie co dzialo i w sumie nie wiem czy to on czy jego kolega mnie oklamywal i stwarzal mi ciagle te problemy, nie mam pojecia. Ale przeciez odezwal sie teraz, przyznal sie do swoich klamstw, powiedzial mi wiele innych rzeczy , zrozumial swoj blad, przeprosil i w sumie stara sie odzyskac moje zaufanie ale skoro juz raz mnie oklamal.. A jesli to tylko ich kolejna zabawa? Co wtedy??
|
|
 |
Czasami chciałabym to opisać w jakiś niezwykły sposób.
Chciałabym, żeby ludziom, którzy to czytają na moment
urywał się oddech i wracali do tych momentów z
przeszłości, które dla mnie są teraźniejszością.
Chciałabym, żeby to było wyszukane, żeby nikt inny
przede mną nie opisał tego w taki sposób. Gdybym
mogła, wymyśliłabym swój język, gdyby tylko to mogło
oddać moje uczucia. Uwierz, chciałabym powiedzieć coś
takiego, żeby inni mnie zapamiętali, żeby było wiadomo,
że to moje i nikogo innego. Takie słówko, takie zdanie,
które wryję się w pamięć. Słówko o Tobie. Tyle, że nie
umiem tego opisać, bo ktoś przede mną już to przeżył.
Nie potrafię oddać tego tak jakbym chciała. Efekt
końcowy nigdy nie jest zadowalający, nigdy nie jest
wystarczający. Zrobiłabym wiele dla świadomości, że oto
umiem przelać na zewnątrz moje wnętrze. Tyle, że nie
potrafię. Tęsknię za Tobą. Ładniej nie umiem./esperer
|
|
 |
Całe życie biegnij ku czemuś, a nie uciekaj przed
czymś...
|
|
 |
Wartość masz w sobie, w nikim innym.
|
|
 |
"Żeby nie wiem jak człowiek był twardy, to z każdego
uczucia coś w nim zostaje".
|
|
 |
Nie dzwonisz, nie piszesz, nie rozmawiasz z nim.
Koniec. Jeśli wiesz, że jest na imprezie albo w barze,
nie idziesz tam. Mnie to zajęło jakiś rok. Szczęściarze
wychodzą z tego w dwa tygodnie, dwa miesiące, dwa
dni. Myślałam, że zawsze na jego widok będzie mnie
skręcało, będę zazdrosna o jego nową, ale nie. Przeszło
mi. Jesienią spadły liście, zimą śnieg, (...) Minęło.
Czasem kiedy myślę o tym co robiłam, ile dałam, żeby
go zdobyć, żeby mnie kochał, myślę o tym i jest mi
wstyd...
|
|
 |
To nie sztuka poprzewracać Ci w głowie. Ale poukładać
świat w taki sposób, by wszędzie było miejsce dla nas
dwojga...
|
|
|
|