 |
Uwielbiam takie wieczory jak ten, w którym siedzę wtulona w jego ramiona wbijając wzrok w ekran monitora oglądając jakiś dobry horror, co chwila zakrywając twarz jego bluzą i mocniej ściskając nasze dłonie. Co jakiś czas nie mogąc powstrzymać się złączając nasze usta w delikatnym pocałunku, kończąc na przeniesieniu wzroku z powrotem w ekran totalnie nie rozumiejąc o co w nim chodzi. Nienawidzę jednak, kiedy mówi, że musi już spadać. I z całego serca nie lubię tej nocnej rozłąki, mimo tego, że kiedy się obudzę, znów przy mnie będzie ze śniadaniem i gorącą kawą, z dodatkiem posmakowania jego ust na dzień dobry.
|
|
 |
Jak to jest, że ta jedna para ramion potrafi dać tyle szczęścia?
|
|
 |
To nie byłeś Ty. Nie mój świat. Nie moje szczęście. Nie mój uśmiech. Nie mój sen. Nie moje marzenie. Nie mój zachwyt. Nie moje kroki. To nie byłeś Ty. Nie mój...
|
|
 |
zostały już tylko wspomnienia, ale cieszę się, że je mam, cieszę się, że przeżyłam miłość jak z bajki, bo tak właśnie sądzę patrząc na to z dzisiejszej perspektywy.
|
|
 |
kocham Cię, tak bardzo jak się kocha kogoś z kim mogłoby już teraz się zestarzeć i umrzeć wspólnie.
|
|
 |
"lepiej milcz jak do mnie mówisz"
|
|
 |
no i nastał ten dzień, dzień pożegnania, dzisiaj cała miłość się skończyła. długo walczyliśmy, ale nie daliśmy rady, stanęła pomiędzy nami największa przeszkoda której pomimo uczucia i walki przeskoczyć się nie da, odległość. jak się czuje? nie uroniłam żadnej łzy, bo nie czuje nic, dobrze jest się wypłakać, ale moje serce zostało wyrwane i po prostu nie czuje nic. wraz z tą sekundą w której to zakończyliśmy mnie nie było, teraz już tylko funkcjonuje. zawsze będziesz moją największą miłością.
|
|
 |
Chcę mieć twój uśmiech na codzień i pocałunki na życzenie.
|
|
 |
Bądź ze mną. Cierpliwie. Zawzięcie. Długo. Najdłużej.
|
|
 |
Jeśli nie zdążymy się pozabijać, wyjdę za Ciebie za mąż
|
|
 |
jakie ma znaczenie to, że chcę zostać, skoro wiesz, że muszę odejść?
|
|
 |
a jednak z nas zrezygnowałeś, jednak zapomniałeś jak silna była nasza miłość, a jednak kilometry były silniejsze od uczucia, przykro żegnać Cie dzisiaj, ale ja walczyć za nas dwoje nie mam już sił, dzisiaj daje Ci odejść choć tak bardzo łamie mi to serce.
|
|
|
|