 |
|
/powiedziałam jej, żeby zawołała mnie po reklamie, jak film się zacznie. chciałam się upewnić, czy pamięta moje imię./
|
|
|
|
-Eh.. -Co jest? -Wszystko.. -to miało brzmieć spokojnie, niewinnie. Czyżby mi nie wyszło? Spostrzegła powagę sytuacji? -Chcesz o tym porozmawiać? Do oczu napłynęly mi łzy. Odwróciłam się z udawanym śmiechem. Zaczęłam czegoś szukać. -To wcale nie jest śmieszne.. -powiedziała. Zwalczyłam pocące się oczy, spojrzałam na nią, jakby chcąc ją uspokoić i upewnić, że nie jest aż tak źle. Pomyślałam 'sama sobie poradzę, przecież robiłam to nie raz'. Kolejna myśl to: 'nie udawaj. próbujesz, ale nie udaje się. zawsze zostajesz na przegranej pozycji'. Wyszłam. Nie chciałam już rozwodzić się nad tym. Chciałam żyć chwilą - wyszłam na dwór, odetchnęłam głęboko zimnym powietrzem. Pobiegłam przed siebie...
|
|
|
|
dzwonię, dzwonię. nikt nie odbiera. numer oddzwania, ale głos nie ten. słyszę głos, którego najbardziej nie chciałam w tej chwili słyszeć. i już jestem bez sił, rozłączam się, odkładam telefon. znów nie mam nadzieji, że coś się zmieni.
|
|
|
|
mówią 'nie kupuj śmierci na raty'. mówią 'na początku to zabawa, która z czasem przeistacza się w walkę o życie'. mówią 'cicha samobójczyni' mówią 'nałóg', 'błędne koło'. a ona nie przestaje.
|
|
|
|
jest ciężko. jest cieżko .. kur.wa. jest cholernie ciężko. uciec od tego.
|
|
|
|
Zmęczona, sama i sfrustrowana. Nieszczęście gotowe..
|
|
|
|
Nienawidzę.. okropne słowo, ale jak inaczej mam to wyrazić?
|
|
|
|
' Ty i ja odlecimy gdzieś do Miłości w mojej głowie '
|
|
|
|
' Nigdy, nigdy już więcej życia bez znaczenia '
|
|
|
|
ja, jako piętnastoletnia dziewczyna, codziennie walcząca ze światem..
|
|
|
|
I słowa lekarza.. ' i co, smutna dziewczyno? ', które docierają do mnie dopiero po 10 minutach.
|
|
|
|
>> najpierw oh, później ah, na końcu eh.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
