 |
' Ludzie przeciwko ludziom to wszystko działa jakby na złość, sami sobie życie burzą przez plotki i zazdrość. '
|
|
 |
Blond włosy nie czynią dziewczyny głupią, tak samo jak moja miłość nie czyni Ciebie zajętym.
|
|
 |
wiem jak jest, każdy chce mieć więcej. cenię ludzi za szczerość, a nie szczere intencje..
|
|
 |
ludzie mają to czego chcą, choć nie zawsze na to zasługują.
|
|
 |
do perfekcji opanowałam ukrywanie prawdziwych uczuć i emocji. uśmiechać się gdy serce pęka Ci na pół, nie dać po sobie poznać,że na czymś Ci zależy,że za czymś tęsknisz,że czegoś lub kogoś Ci brak. obojętność to moje drugie imię, druga twarz, maska, która nakładam codziennie zamiast makijażu.
|
|
 |
ciągle pamiętam ten dzień, tydzień po Twoim wypadku, obudziłeś się. Nie mogłam wtedy być przy Tobie ale napisałam cholernego SMS "jak się czujesz?" serce zabiło mi mocnej gdy dostałam raport "doręczono". Z niecierpliwością czekałam na odpowiedź. Parę godzin później nadeszła "A. odszedł dzisiaj". Czas stanął w miejscu. Zostałam tylko ja, miało mnie setki ludzi, uśmiechniętych, zadowolonych, nie mieli pojęcia,że komuś właśnie świat się zawalił. Że dla kogoś już nic nie będzie takie samo,że każda sekunda będzie udręką, każdy dzień powolnym umieraniem i rodzeniem się, cholerne błędne koło. Nie płakałam, nie chciałam w to wierzyć, przecież już było dobrze. Zaczęłam funkcjonować jak robot, bez energii, uśmiechu. Wieczory były najgorsze, ten duszący ból, miliony wylanych łez i tylko jedno pytanie "dlaczego?". I te sny, w których mnie odwiedzasz, zawsze wiem,że coś mnie czeka, zawsze mnie ostrzegasz. Wierzę w to,że nade mną czuwasz. Bo przecież co ja bez Ciebie zrobię?
|
|
 |
wiesz ile razy prowadzę z Tobą rozmowy w głowie? przed zaśnięciem? wyobrażam sobie,że siedzisz u mnie na kawie, na naszej kanapie. Kładę Ci głowę na kolanach i marudzę godzinami na to pojebane życie, płaczę, krzyczę a Ty mówisz tylko "nosek do góry Maleńka". I ciągle proszę Cię żebyś nie wyjeżdżał, bo przecież co ja zrobię bez Ciebie? Ale po tych słowach otuchy nagle jest łatwiej, lżej, problemy odchodzą a uśmiech znowu pojawia mi się na twarzy. Ale mam wspomnienia, cudowne wspomnienia, tylko z Tobą mogłam oglądać łabędzie o 3 nad ranem, wsiadać w samochód wieczorem i wracać nad ranem. Tak cholernie tęsknie za SMS "jedziemy Młoda?" i tak bardzo chcę żeby te chwile wróciły. Nie jestem już w stanie płakać nad Twoim grobem, teraz tylko tam znajduję spokój i ukojenie. Jestem trochę bliżej Ciebie, bliżej nieba.
|
|
 |
Krwawię, pije, wariuje, staczam się, przerażam, ale jest dobrze, przynajmniej nie czuję.
|
|
 |
- Prześpię ze 3 dni, to może przestaną puszczać Lewandowskiego w telewizji. - Nom, cały czas słyszę. - Wiadomości-lewy, sport-lewy, jeszcze lewy w pogodzie to pierdolnę... - Kurwa, nawet na redtubie jest reklama o lewym. / :S
|
|
 |
Stoję przed lustrem i zastanawiam się co jest takiego we mnie, w moich oczach, a może w krwi, że zasłużyłem na karę, która ma trwać całe życie. Czemu zostałem skreślony jak źle napisany wyraz? Przecież to nie ja trzymałem długopis, nie ja pisałem każdą literę, nie ja źle się stworzyłem. Co sprawia, że ludzie widzą we mnie niepotrzebny przedmiot, który ciąży i zajmuje miejsce? Czemu tak się dzieje, że tak szybko zostaje oceniony, przez to, że ktoś mnie podarł na kawałki i wyrzucił jak śmiecia? Czemu teraz wszyscy widzą we mnie śmiecia i umieszczają mnie do w koszu? Czemu przez jedną osobę ludzie nie widzą we mnie człowieka? Przecież wyglądam jak oni. Jak każdy inny człowiek. Czemu błądzić jest rzeczą ludzką, mi nie wolno? Czemu każda moja porażka to Wasz powód do wbijania gwoździ do mojej trumny? Może i masz rację, może masz prawo wbić we mnie tusz robiąc we mnie dziurę, zgnieść i wyrzucić do kubła na odpady mówiąc: przecież to tylko śmieć.
|
|
|
|