 |
Możliwe , że kiedyś zobaczysz mnie siedząca na parapecie lub krawężniku ulicy z papierosem w ręku, kompletnie załamaną psychicznie, z twarzą zalaną od łez.Nie dziw się gdy ujrzysz taki widok tylko zrozum , że kiedyś cię kochałam lub nadal kocham.
|
|
 |
To te momenty kiedy Ty sam, potrafisz wmówić sobie ten stan.
|
|
 |
Lepiej zbadaj sobie odbyt. niewykluczone, że tam obsunął ci się mózg. Ale przy obecnym poziomie medycyny, chirurdzy może dadzą radę to naprawić.
|
|
 |
Ty byłeś obok, a ja czułam się spokojnie.
|
|
 |
Tak, jest przystojny, jego oczy są wyjątkowe, ale i tak głos pobija wszystko.
|
|
 |
A kto jest twoim prawdziwym przyjacielem, to się dowiesz z czasem.
|
|
 |
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je – słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia./net.(nie wiem czyje , ale mimo to dziękuję ,za idealne opisanie tego co czuje.)
|
|
 |
Wiec jeśli on jest gdzieś blisko proszę Boga żeby mnie usłyszał.
Nie ma nikogo innego kto mógłby wzbudzić we mnie uczucie ,że wciąż żyje.Miałam nadzieję,że on mnie nigdy nie opuści .Proszę na Boga ty musisz mi zaufać.Przeszukałam cały wszechświat,i znalazłam siebie..w jego oczach.
|
|
 |
Widząc szary obłok,mocniej zaciągnęłam się powietrzem, i nie uwierzysz ale ból rozdzierający klatkę trochę zelżał.A może jednak... ?
|
|
 |
Godzina wychowawcza.Pozostawieni na pastwę losu , bo wychowawczyni miała ważniejsze sprawy.Przynajmniej jedna godzina wolna.Oparłam się o przyjemnie gorący kaloryfer.Nadawał pewną atmosferę głośnej klasie.Lubiłam czas , kiedy było tak jak dzisiaj.Brak rozmowy wystarczył by wróciły głupie myśli, których nie lubię, ale mimo tego często się w nie zanurzam nie mając kontroli nad fikcja i rzeczywistością.
|
|
|
|