  |
Na początku, chciałbym Ci podziękować. Za każdy dzień spędzony z Tobą i każdą noc, którą mogłem spokojnie przespać, wiedząc, że po rozklejeniu oczu, Ty nadal będziesz na wyciągnięcie ręki, nadal obok mnie. Za każdą chwilę, minutę, sekundę, którą mi poświęciłaś. Za każdy dotyk, każde objęcie czy pocałunek. Za każde słowo i szept. Za to, że po prostu jesteś. za to wszystko skromne 'dziękuję'.
Od chwili, gdy się pojawiłaś wszystko się zmieniło, przede wszystkim JA się zmieniłem i to na lepeze - tak przynajmniej sądzę. Jestem szczęśliwy, tak cholernie szczęśliwy i to wszystko dzięki Tobie. Chciałbym, aby tak już zostało, na zawsze i choć wiem, że może być chwilami ciężko, to wiem też, że damy radę - bo jak nie my, to kto?
Wierzę, że na starość będę mógł Cię szturchnąć i powiedzieć: 'No babka, widzisz? Całkiem nieźle sie nam to udało!' - i chyba tego pragnę najbardziej - Ciebie i wszystkiego co z Tobą związane, pragnę.[1]
|
|
 |
Tak łatwo nam wychodzi to niszczenie się nawzajem.
|
|
 |
Wódka wlewa obojętność w żyły.
|
|
 |
Nienawiść do kogoś, kogo się kocha, jest strasznie męcząca.
|
|
 |
Nie wmawiaj sobie, że był idealny tylko dlatego, że się zakochałaś. Nie wmawiaj sobie tego pod żadnym pozorem. Bo gdyby tak rzeczywiście było, gdyby posiadał chociaż namiastkę tych cech, które mu przypisujesz - siedziałby teraz przy Tobie. Nigdy nie pozwoliłby Ci odejść.
|
|
 |
chyba to sprawił wrzesień, że prawie nic już nie czuję
|
|
 |
" Tak po prostu, chciałabym Ci wystarczyć. Tak idealnie. Pasować do bioder, marzeń i Twojego Domu. Tak po prostu..."
|
|
 |
'' Możesz mnie zastąpić, ale nie możesz zastąpić wspomnień, które masz ze mną. ''
|
|
  |
Dobrze,że jesteś.Dobrze,że mogę mówić Ci jak bardzo Cię kocham i dostaję od Ciebie uśmiech,który jest jak słońce na bezchmurnym niebie tak ciepły i serdeczny.Dobrze,że mogę Cię przytulić,że mogę czuć bicie Twego serca,nawet kiedy śpisz,gdy kładę dłoń na Twojej klatce piersiowej,a moje palce wystukują jego rytm.Dobrze,że mogę patrzeć w Twoje oczy,dziś dają mi siłę wiesz?Dają siłę jak nic innego,bo tylko w nich widzę sens mojego istnienia,widzę nadzieję,którą podobno dawno utraciłem,a dzięki Tobie na nowo wzbiera się we mnie życie.Dobrze,że jesteś tak po prostu,bez wyraźnego powodu,że akceptujesz moje wady,które przeważają nad zaletami, że zamieniasz je w cechy pozytywne i wciąż motywujesz moją duszę do pracy nade mną.Dobrze,że Cię mam tak po prostu,na zawsze i na wieczność.Zazdroszczą mi i mówią,że na Ciebie nie zasługuję.Wiem to,dziwne,że masz odmienne zdanie.Idealna i nieidealny.Podobno przeciwieństwa się przyciągają,więc przyciągnij mnie do siebie jeszcze raz i trwajmy razem./mr.lone
|
|
 |
okazuje się, że tydzień mogę bez ciebie wytrzymać, od biedy dwa, ale potem to już zaczynają mnie boleć te wszystkie miejsca, którymi cię nie czuję.
|
|
 |
mógłbym jeszcze dużo pisać o tym, jak mnie bolało wszystko, jak nie umiałem o tym mówić, jak te emocje mi się odkładały w plecach i nie mogłem spać.
|
|
|
|