 |
To zimne serce, zacierał ręce,chciał się odegrać, pomyślał nigdy więcej, nie,
nie dam robić się w chuj przez jakąś babę, wyjebała się na boku, chuj na to kładę.
Zrobi to samo, co ta, co o niej mowa,
zrobi dla siebie, dla siebie, nie na pokaz.
|
|
 |
Znowu budzisz się pusty, a na dodatek długi.
Miesiąc harówy, a w noc hajsy gubisz.
Można się wkurwić, cóż takie życie, posypane na blacie - wtedy było myśleć.
Melanż się toczy, którą już godzinę,
ciągle chce więcej, to mu daje siłę.
Ostatni banknot już kręci na zwije, gdy znów zapierdoli to czuje że żyje.
Wszystko nie ważne, w balecie jak w transie,
płynie poważnie, koniec wygląda strasznie.
Kończy się towar, kończą się przyjaźnie,
zostaje sam, sam prawie na dnie.
|
|
 |
2. Pamiętam chłopak zalatany, słuchał rapu
Maniura, szkoła, niedługo młody tatuś
Pamiętam dobrze kradł i miał szacunek
Od małolata stworzył sobie dobry wizerunek
Ludzie go znali z twardego charakteru
Krok po kroku krok i tak do celu
Dobrze się ubierał, kochał dziewczynę
Lada dzień miał ogłosić ojcu wesołą nowinę
Nasze drogi się rozeszły, każdy w swą stronę
Nie wiedzieliśmy co u nas, kontakty utracone
Poznałem żonę, co u niego nie wiedziałem
Póki od paru koleżków różnych rzeczy nie usłyszałem
Mówili miał syna szczęście był zdrowy
Gdzieś słyszałem, że nagle mu coś jebnęło do głowy
Że zwariował, że brud w żyłach, życiowy zgon
Sprzed lat dobry koleżka, lecz dziś to już nie on.
|
|
 |
1. Dziurawe buty, miał kurtkę za dużą
Podarte spodnie z ujebaną bluzą
Podchodził wolno i coś tam szeptał
Wyglądał dziwnie, nie tak jak go pamiętam
Miał dziwne rany, był jakiś wyjebany
Mogłem mówić coś do niego, on zahipnotyzowany
Nie odpowiadał a jak już to bez sensu
Najpierw pierdolił o ptakach, później o życiu bez seksu
Bez kompleksów, życie ludzi zmienia
Chłopak kiedyś był w porządku bez wątpienia
Teraz patrzę na niego i widzę dno
Coś go zmieniło, pytanie tylko co...
|
|
 |
Nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy, ona się zachowywała jakby to były żarty.
|
|
 |
Skłamałbym mówiąc, że nie czuję nic do kogoś, kto kiedyś był dla mnie wszystkim.
|
|
 |
Wszystko czego chciałem było Tobą.
|
|
 |
Po prostu tu zostań. Bądź ze mną, tak jak robiłeś to zawsze i już nie odchodź. Nie zostawiaj mnie tu samej ani na sekundę, bo w tym świecie bez ciebie nawet każdy oddech jest czymś, co przynosi ból. Nie wystawiaj mnie na kolejne próby tego, czy bez ciebie wytrzymam, jeśli już teraz dobrze wiesz, jak jest mi ciężko w każdym momencie, w którym nie ma cię obok mojego serca. Nie każ mi, proszę, ciągle umierać, bo tak właśnie się czuję za każdym razem, kiedy nie mogę z tobą być. Przypomnij sobie jak to jest, kiedy ciągle jesteśmy obok siebie, niezależnie od tego jak bardzo potrafimy się uśmiechać, albo jak szybko świat wali nam się w rękach. To właśnie w sobie znajdujemy siłę na przetrwanie wszystkiego. Zawsze obok siebie, bez względu na przeszkody, które nigdy nie umiały nas zniszczyć, bo my razem jesteśmy niezniszczalni, pamiętasz? Nie dajmy się zabić, dobrze? Proszę, bądźmy tacy jak zawsze. Przecież razem możemy wszystko. Tylko bądź. Po prostu tu zostań.
|
|
 |
i znów to robisz i znów i wciąż mnie ranisz i kolejny raz traktujesz moje plecy jak tarcze, bo wbijasz w nie następne noże. / samowystarczalna
|
|
 |
Po prostu tu zostań. Bądź ze mną, tak jak robiłeś to zawsze i już nie odchodź. Nie zostawiaj mnie tu samej ani na sekundę, bo w tym świecie bez ciebie nawet każdy oddech jest czymś, co przynosi ból. Nie wystawiaj mnie na kolejne próby tego, czy bez ciebie wytrzymam, jeśli już teraz dobrze wiesz, jak jest mi ciężko w każdym momencie, w którym nie ma cię obok mojego serca. Nie każ mi, proszę, ciągle umierać, bo tak właśnie się czuję za każdym razem, kiedy nie mogę z tobą być. Przypomnij sobie jak to jest, kiedy ciągle jesteśmy obok siebie, niezależnie od tego jak bardzo potrafimy się uśmiechać, albo jak szybko świat wali nam się w rękach. To właśnie w sobie znajdujemy siłę na przetrwanie wszystkiego. Zawsze obok siebie, bez względu na przeszkody, które nigdy nie umiały nas zniszczyć, bo my razem jesteśmy niezniszczalni, pamiętasz? Nie dajmy się zabić, dobrze? Proszę, bądźmy tacy jak zawsze. Przecież razem możemy wszystko. Tylko bądź. Po prostu tu zostań. /dontforgot
|
|
 |
Sam już nie wiem jak to było, czemu ode mnie odeszła
Ciężko się pogodzić jak ktoś cię po prostu skreśla
Nie mam wcale za złe, teraz jak na to patrzę.
|
|
 |
Myśle o śmierci czasem zawsze jak szluga gasze
Dziś pale drugą paczke osuszam pierwszą flaszke
Doceniam życie ziom, Ty doceniaj życie własne
Nie wygramy z czasem mamy w jedną strone bilet.
|
|
|
|