 |
Zewnętrzny blask jest niczym w porównaniu do wewnętrznego piękna. To co jest ładne na zewnątrz, pozostaje ładne tylko do pierwszego deszczu, a to co jest w środku, płonie zawsze.
|
|
 |
Mętlik w głowie. Czy to wgl możliwe? Nieznane dotąd uczucie, którego cholernie sie boję. Jeszcze tylko 2 dni. Tylko? A może aż? Kolejny raz próba, nie moge sie na niczym skupić. Z tego nie wyniknie raczej nic dobrego. Nie ma na to żadnych szans. Boje sie, znowu... Kocham Cię mój miły./ASs
|
|
 |
Nagle wyskoczyło mi dużo wolnego, którego nie mam nawet z kim spędzić.
|
|
 |
" na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał- zapytałeś dokąd iść, frasobliwą minę miał. Los Cie w drogę pchnął i ukradkiem drwiac sie śmiał, bo nadzieję dając Ci - falszywy klejnot dal.."
|
|
 |
Kiedy pierwszy raz chwyciles mnie za rękę, nie wiedziałam, ze to Twą dłoń będę chciała trzymać do konca zycia, a w Twoich ramionach bede się czuła najbezpieczniej. Moj najwazniejszy /ASs
|
|
 |
Rozsypuje się w środku, na zewnątrz udaje. Wewnątrz głośno krzycze, na zewnątrz usmiecham i żartuje. Mysli "biegają " po głowie, serce ściska żal. Myśli- one są najgorsze. Budzę sie po 4 h snu, bo sny mnie przerażają.
Ale nigdy nie powiem tego głośno, nigdy. Za dobrze nauczyłam sie udawac, za bardzo sie boje.
Ps. Miejcie sensacje na asku, bo znowu nie daje rady, ale wiecie co? Pierdole Was. Juz niedługo../ASs
|
|
 |
Byłabym głupia jakbym się nie bała, byłabym głupia jakby nie bolało. Ranili moje uczucia setki razem, milion razy upadalam, po czym wstawalam - przywyklam. Ale nigdy nie przypuszczalam w najgorszych snach, że osoba dla mnie najważniejsza, że moj autorytet, moj bohater z dzieciecych lat. Ze tak perfidnie bedzie umal zadać ból, ból, ktory z kazdym dniem rosnie. Po codziennej bieganinie potrzebowałam chwili ze sluchawkami, wspomnieniami i lzami. Mimo wszystko, chyba tęsknię. Ale tego co sie stało juz nigdy nie wybacze, nie załatwisz
Tego glupim "przepraszam" Ass
|
|
 |
Chcę, żebyś była dzielna. Nie wolno ci się niczego bać. Świat pełen jest miłości, a wiosna dociera wszędzie.
|
|
 |
Leżałam z nim w sylwestra, tulił mnie całą noc, nie wiedziałam jak potoczy się nasza znajomość, bo był kochany ale nie czułam motylków w brzuchu. Teraz nie rozmawiamy ze sobą, zostały niezręczne spojrzenia i wydaje mi się, że wróci do swojej byłej dziewczyny. Żałosne jak ludzie mówią jedno,a robią drugie. Może jednak sentyment i wspomnienia, pustka wygrywa z rozumem i doświadczeniem. Nie moja sprawa ...
|
|
 |
Od początku roku czuję się jakbym była na huśtawce, raz słońce uśmiech na twarzy i bliscy, a za chwilę zimno, deszcz, zamarzam, coś jest nie tak. Myślę jak to będzie wyglądać za kilka lat i nic nie widzę, dlatego wracam do tego co było i kto był. Może popełniłam błędy, może ktoś miał się pojawić tylko na chwilę, niekiedy chce coś wyjaśnić porozmawiać, ale za chwilę chce skupić się na sobie i nie myśleć o jakimś innym gównie.
|
|
 |
Wyciszam się, dystansuje od pewnych znajomości, może to zły pomysł, nie wiem, ale chcę być sama, pomyśleć, podjąć jakieś decyzje. Chcę stawiać sama małe kroki do przodu.
|
|
|
|