Od początku roku czuję się jakbym była na huśtawce, raz słońce uśmiech na twarzy i bliscy, a za chwilę zimno, deszcz, zamarzam, coś jest nie tak. Myślę jak to będzie wyglądać za kilka lat i nic nie widzę, dlatego wracam do tego co było i kto był. Może popełniłam błędy, może ktoś miał się pojawić tylko na chwilę, niekiedy chce coś wyjaśnić porozmawiać, ale za chwilę chce skupić się na sobie i nie myśleć o jakimś innym gównie.
|