 |
"Tak to już jest z odległością: albo sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz."
~ Estelle Maskame
|
|
 |
Zostawiłam kiedyś na moblo swoje serce i wciąż wierzę, że miłość, którą tu znalazłam kiedyś sobie o mnie przypomni. /dzekson
|
|
 |
Powiedz mu, że on zawsze będzie miał w moim sercu miejsce, z którego nikt go nigdy nie usunął i nikt go nie zastąpi. Przekaż mu proszę, że przy nikimi nie czułam się tak szczęśliwa jak przy nim, że było warto - wszystko tamto. Powiedz jeszcze, że pragnę jego szczęścia i nie życzę mu żle, że go kocham z całego serca i nigdy o nim nie zapomnę, nawet wtedy, gdy przy ołtarzu stanę z innym, gdy innego dziecko będę miała na rękach. Będę pamiętać i zawsze modlić się o szczęście dla niego, przekaż mu to. / he.is.my.hope
|
|
 |
Tyłek mam twardy. Serce dalej jak SpongeBob. | makallele
|
|
 |
Miałam wiele pasji, marzeń i żądałam całego świata w garści. Chciałam zwiedzić świat, poznać życie, ludzi każdej maści. Pokonałam wiele, w sumie moja droga to labirynt. Spotykałam biznesmenów, laików, mędrców, a jeszcze więcej dresów i lafirynd. Znalazłam miłość, prawdziwą, upragnioną, lecz nigdy jej nie miałam w rękach. Żałuję wiele, wiele pragnę - moje serce wciąż gdzieś pęka. || makallele
|
|
 |
Może i był to wyidelizowany związek. Nieprawdziwy, mimo że uczucie było prawdziwe. Może za dużo sobie wyobrażałam. Snułam plany, które nigdy by nie zostały zrealizowane. Może tak wygląda rzeczywistość. Może ten chłopak poznany za gówniarza, nigdy nie był tym samym chłopakiem w moich snach. Może ten chłopak zamieniał się na moich oczach w mężczyznę, którego teraz potrzebuję, Może jednak tak jest. | makallele
|
|
 |
„W miłości najważniejsze jest to, żeby się nie minąć.” Nie masz pojęcia jak się cieszę, że postanowiłeś przespacerować się jeszcze raz tą samą ścieżką.
|
|
 |
Jesteś tym wszystkim na co czekałam całe życie.
|
|
 |
"nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości jak Ty."
|
|
 |
Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.
|
|
 |
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.
|
|
|
|