 |
teraz gdy nasz okręt tonie, Ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
uroda to nie jest dobry temat do rozmowy.
|
|
 |
.....Ona była magiczna. Ona, jej jedwabista skóra, małe stopy, pieprzyk na pupie, pełne usta i zapach, przez który stawałem się szaleńcem. ”
|
|
 |
“ Szliśmy przez park, a ona śmiała się zginając w pół. Podziwiałem to magiczne widowisko. Wszystko co robiła było teatrem z jej osobą w roli głównej, a ja, zafascynowany widz, przyglądałem się temu niesamowitemu widowisku. Od niej odrywały mnie tylko spojrzenia innych mężczyzn w naszą stronę, których nie dało się nie zauważyć. Wiedziałem, że jest piękna, ale najbardziej bałem się tego, że pozwoli innemu mężczyźnie na wgląd w jej duszę. Bałem się, że ktoś jeszcze odkryje ją tak, jak mi pozwoliła się odkryć.
Zawsze gdy z nią bywałem, nawet myślami, świat wydawał mi się nierealny. A może nie nierealny, ale po prostu inny. Zawsze miałem wrażenie, że ktoś najnormalniej w świecie uderza mnie patelnią lub innym sprzętem kuchennym, to mało istotne, a ja budzę się z lekkim bólem głowy, jako inny człowiek, w innym życiu, w świecie gdzie mam przy sobie ją. To wszystko było magiczne.....
|
|
 |
"Masz tu tęgą rozkminę spytasz, o czym nawijam?
O tym, że ten cały rap moją pasją znów zabijam!"
|
|
 |
że ja i ty to coś co jest na pewno!
|
|
 |
Tak , często wspominam o wspólnych chwilach. O tym jak powtarzałeś że liczę się tylko ja , to jak wplatając swoje dłonie w moje mówiłeś , że tylko one pasuje tak idealnie. Jak razem spędzaliśmy praktycznie każdy dzień, to jak mnie przytulałeś, calowałeś moje usta. Wtedy wystarczyło że byłeś. Mówiłeś że to jest właśnie ta pierwsza miłość, że jej nie zapomnisz, nie zapomnisz o mnie, o nas , o tym co było. A teraz ? Nawet nie napiszesz głupiego sms, jakiejś pierdolonej kropki, cokolwiek. Obiecałeś..
|
|
 |
nie jestem wyjątkowa , nie jestem zbyt piękna, nie nosze wszystkich markowych ciuchów, nie mam dużo przyjaciół, nie ucze się za dobrze, wole duże dresy, włosy związane w niesfornego koka,za duża koszulke i ciągły Rap lecący w glośnikach. A on ? Ideał. I dlaczego to wlasnie wybrał mnie ? Na świecie chodzi od chuja więcej ładniejszych dziewczyn. Ale on z pośród tych wszystkich wybrał właśnie mnie. Przypadek? Tak, jestem szczęśliwa. Dziękuje !
|
|
 |
Czytając stare wpisy dopiero teraz zauważyłam jak wiele się pozmieniało. Nie ma go choć obiecał, że będzie już zawsze. Wtedy nie widziałam świata po za nim, byłam szczęśliwa, przynajmniej tak mi się wydawało. Już pare tygodni jak zakończył, zakończył ten toksyczny związek który kurwa trwaj przez 16 miesięcy. Po chuj te obietnice, które teraz nic nie znaczą? Po co było to wszystko? Teraz? teraz spełniam swoje marzenia. Jest mi lepiej, lepiej bez niego a jeszcze pare miesięcy temu o tej porze siedzałam wtulona w Twoje ramiona, a ty zapewniałeś mnie o tej pierdolonej bezgranicznej miłości.
|
|
 |
mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał. Coś pękło kiedy przyszła codzienność i wiesz co ? Zaczeli żyć na odpierdol.
|
|
 |
a może to właśnie Twój uśmiech sprawia że czyjeś serce zaczyna szybciej bić .
|
|
 |
i nagle w moim życiu pojawił się ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa , z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam , byle by był!
|
|
|
|