 |
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
 |
A przy Nim to już nie są motylki w brzuchu. To milion trzepoczących skrzydełek w sercu.
|
|
 |
w rapie nie chodzi o to, by umieć tekst na pamięć, w rapie trzeba zrozumieć przekaz.
|
|
 |
Moją reperkusją jest miłość i szczęście, nauczyłam się tego w moim małym mieście. Będę dewastować rewolwerem ulice, a w autobusie miejskim kokę przemycę. Ludzie o mnie mówią, o tym jak się zachowuje, że nic nie robię, tylko palę i im pyskuje. Siedzę na przystanku, drę się do takiego stopnia, że kiedyś ktoś podejdzie i pociągnie mi z łokcia. Nasz świat tajemniczo-oszałamiający jest dla mnie bardzo wkurwiający.
|
|
 |
Świat wokół mnie jest taki brutalny , niekonwencjonalny, popularnie medialny. Ludzie debatują, dyskutują, polemizują, inni z innych zaś wszystko idealizują. Sceptycznie nastawieni, rozumu pozbawieni, wewnętrznie rozniesieni, słowami wyostrzeni. Nasz świat jest legalny, lecz trochę nienormalny, powszechnie generalny, a czasami feralny. Mój flow uniwersalny jak materiał łatwopalny on mi imponuje, a wszystkich fascynuje.
|
|
 |
Życie z Tobą to jak igrzyska śmierci, choć ćpałeś i paliłeś to i tak byłeś wielki.
Siła 'actimelu' zawsze w Tobie była, zawsze tam gościła i nigdy się nie zmyła.
Ludzie cię wkurwiali, lecz Ty miałeś to w dupie, szedłeś prosto przed siebie, nie patrząc co się dzieje.
Nie byłeś prostakiem zadumanym w swej osobie, byłeś raperem, więc uświadom to sobie !
Przykłady brałeś w dziedzinie tej najlepsze, Pezet, Małolat to były szychy niezłe.
Mieli hajs, mieli sławę i mieli szacunek, dążyli do tego, aż dopięli swego.
Gdyby cię poznali to ukłon by oddali, bo flow dobre masz i piosenki nagrywasz
Może rymy są banalne, lecz trafiają w samo sedno, nie jeden chciałby mieć taką nawijkę konkretną !
|
|
 |
Głos odezwał się. Rzekł: Emanuelo, przejebane.
|
|
 |
wszystko, co mam jest w nim zakochane, nawet cycki.
|
|
|
|