 |
ten łobuz jest dla mnie wszystkim , wszystkim co mam !
|
|
 |
i kur#a nie masz pojęcia jak bardzo go kocham .
|
|
 |
najpierw dobra książka , a później samobójstwo przy jego zdjęciu .
|
|
 |
skoro tak bardzo jej pragniesz , to może wróć do niej ?
|
|
 |
CZ IV . Widziałam po jego oczach jak go to zabolało, ale pomyślałam sobie "Cierp skurw*synie" . Po kilku minutach zaczął na mnie krzyczeć "Jesteś zwykłą szmatą, jeszcze tego pożałujesz!" , dostał z liścia drugi raz. Popchnął mnie... "Wypie*dalaj stąd. Z nami koniec!" Spojrzał na mnie jak na dzi*kę i wyszedł. Pobiegłam do łazienki, upłakana weszłam pod prysznic. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, tak cholernie mnie zranił... Ale pomyślałam sobie "Musisz być silna, nie możesz dać się temu gnojkowi" Następnego dnia jak gdyby nic poszłam do szkoły, uśmiechnięta jak zawsze. Ludzie patrzyli na mnie z niedowierzaniem, wiedzieli, że nie jesteśmy już razem, bo od razu zmieniłam status na facebook'u. Pytali mnie dlaczego zerwaliśmy, ale nie miałam ochoty o tym gadać. Choć byliśmy ze sobą 2 lata, nie czułam bólu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zostałam zupełnie sama, bez przyjaciółki, bez chłopaka, ale wiedziałam, że dam sobie radę!
|
|
 |
CZ III . Nie chciałam ich czytać, więc wszystko usunęłam. Napisałam mu tylko sms-a "Przyjdź o 15:00. Mamy do pogadania" Nie odpisał, więc myślałam, ze się nie pojawi. W tym czasie poszłam się wykąpać, coś zjeść, pooglądać.. W sumie nim się obejrzałam była 14:45. Poszłam ogarnąć pokój i czekałam na fotelu. Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi... Otworzyłam, a on jak gdyby nigdy nic wyleciał do mnie z tekstem "Cześć kochanie" , "Cześć, cześć. Wchodź" Poszliśmy do mnie. "Posłuchaj, wiem, że mnie zdradzasz, widziałam was wczoraj..." Momentalnie łzy napłynęły mi do oczu. "Co ty pieprzysz?! Jakie zdradzasz?!" Nie umiała powstrzymać gniewu, wybuchłam. "Jak mogłeś mi to zrobić?! No k*rwa pytam się debilu" , "Zważ sobie na słowa maleńka... Co ty myślałaś, że będę z takim niewyżytym paszczurem jak ty?!" Zaczął się śmiać. Podeszłam do niego, stanęłam twarzą w twarz "Wiesz co? Jesteś gnojem!" i z prawej ręki machnęłam mu liścia w twarz...
|
|
 |
CZ II . Pożegnałam się i poszłam do domu . Gdy wróciłam uwaliłam się na łóżko i wyłam jak porąbana. Krzyczałam sama do siebie "Dlaczego mi to zrobił?! Dlaczego?! Przecież mówił, że mnie kocha, mówił, że jestem tą jedyną! Drań, cham, podlak!" Wzięłam tabletki uspokajające : RELAMAX, LABOFARM i poszłam spać. Obudziłam się o 12:00 . Zerknęłam na telefon , 12 nieodebranych połączeń , 24 nieodebrane wiadomości.
|
|
|
|