CZ III . Nie chciałam ich czytać, więc wszystko usunęłam. Napisałam mu tylko sms-a "Przyjdź o 15:00. Mamy do pogadania" Nie odpisał, więc myślałam, ze się nie pojawi. W tym czasie poszłam się wykąpać, coś zjeść, pooglądać.. W sumie nim się obejrzałam była 14:45. Poszłam ogarnąć pokój i czekałam na fotelu. Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi... Otworzyłam, a on jak gdyby nigdy nic wyleciał do mnie z tekstem "Cześć kochanie" , "Cześć, cześć. Wchodź" Poszliśmy do mnie. "Posłuchaj, wiem, że mnie zdradzasz, widziałam was wczoraj..." Momentalnie łzy napłynęły mi do oczu. "Co ty pieprzysz?! Jakie zdradzasz?!" Nie umiała powstrzymać gniewu, wybuchłam. "Jak mogłeś mi to zrobić?! No k*rwa pytam się debilu" , "Zważ sobie na słowa maleńka... Co ty myślałaś, że będę z takim niewyżytym paszczurem jak ty?!" Zaczął się śmiać. Podeszłam do niego, stanęłam twarzą w twarz "Wiesz co? Jesteś gnojem!" i z prawej ręki machnęłam mu liścia w twarz...
|