 |
to nasz rytm, życie, świat cały wokół
wystarczy tyko wyjść by na skórze to poczuć
dla jednej pary oczu dość pycha wydarzeń
tak jak każdy się boję tu samemu zestarzeć .
|
|
 |
nie patrz się na mnie jeśli oczy masz puste
nie zobaczę w nich uczuć ale przejrzę jak w lustrze ,
|
|
 |
kiedyś mogłam patrzeć na ciebie bez przerwy. twój widok sprawiał mi ogromną przyjemność. przyglądanie się twoim cudownym kościom policzkowym, pełnym ustom i cudownym, czekoladowym oczom. pomyśleć, że teraz rzygać mi się chce na twój widok. a kiedy tylko przechodzisz mam ochotę jak najszybciej odwrócić wzrok. żeby nie patrzeć.. na te kłamliwe, czekoladowe oczy, kości policzkowe, które ona dotykała, na te pełne usta całujące inną. ironia losu?
|
|
 |
Więcej niż przyjaźń, mniej niż miłość.
|
|
 |
Chuj ci w dupe i na imie.
|
|
 |
Lubię jak do mnie mówi, jak jego słowa otulają mnie jak kołdra. Tak źle czuję się, gdy nie mogę wdychać jego zapachu. Kocham go i nie potrzebuje niczego więcej, by spokojnie oddychać i być szczęśliwą. Chcę z nim budować przyszłość, zapewnić sobie z nim całe życie i mieć marzenia. Moje serce drży, kiedy się oddala. Musi wiedzieć, że nie potrafię bez niego oddychać, istnieć, być.. Brak mi słów, aby odpisać, jak bardzo goj potrzebuję, jak go pragnę i wielbię jego całą osobę. Zrobię wszystko, przewrócę dla niego świat do góry nogami, tylko niech będzie. Oddaję mu całe swoje życie. Minuty w jego ramionach są najlepszymi minutami. Daje mi momenty, które będę pamiętała już zawszę. Tylko niech się zjawi, proszę. On - moje życie. Moje 'wszystko'. Wszystkie najwspanialsze chwile .
|
|
 |
Chociaż jej nie widuję, czuję ją w całej swojej osobie. Jest we mnie najgłębiej jak się da. Przypomina mi o sobie każdej nocy, kiedy budzę się z jej imieniem na ustach, po wyjątkowym śnie z nią w roli głównej. Jednym spojrzeniem potrafi zmienić moje życie, wszystkie szare kolory nagle robią się kolorowe. Uśmiecha się i nagle wszystko staje w miejscu, widzę tylko ją. Stoi lekko, budzi namiętność, pragnę jej ciepła na moim ciele. Chcę słyszeć jej puls, a każdej nocy czuć jej głowę na mojej klatce piersiowej unoszącą się z każdym moim oddechem. Jest czymś pięknym, najważniejszym powodem do istnienia na tym świecie. Chcę ją mieć, niech będzie przy mnie już zawsze. Jej zapach znam na pamięć, kolor tęczówek, i słowa najczęściej wypowiadane z tych zniewalających ust. Kocham jak mówi szeptem, jak wypowiada swoje 'kocham Cię' tak cicho, że czasami wyczytuję je tylko z ruchu jej warg. Uwielbiam jej ciało zaplątane w pościel, każde uniesienie się klatki piersiowej.
|
|
 |
Dlaczego jesteś dla wszystkich, a dla mnie nie?
|
|
 |
Każdy oddech zatrzymuję się bólem w klatce piersiowej, gdy Ciebie nie mam.
|
|
 |
Cały świat jest niewidoczny. Widzę tylko Ciebie.
|
|
 |
Tyle chwil razem przeżyliśmy, wystarczyła sekunda abyśmy się rozdzielili.
|
|
 |
To wiem niestety przed tym snem się nie schowam
Taka widocznie musi być wola Boga
A mimo to zrozumieć trudno szkoda że czas płynie wciąż powoli
Bez szans tak nas spycha na margines
To smutne gorzkim płaczem wypełniona cisza
Śmierć niesamowita jak odległość ziemi od Jowisza
Znów gdzieś , przestało bić serce zapalam kolejnego znicza
Opadają ręce.
|
|
|
|