głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cruunch

  nienawidzę cię.   syknął patrząc mi prosto w oczy.   że co?   zapytałam odkładając książkę.   nienawidzę cię za to jaka jesteś.   odburknął.   jaka jestem.   zadałam kolejne pytanie.   idealna  niezastąpiona. nie masz wad  dziwne nie? ja ich nie widzę. boję się tego dnia kiedy się rozstaniemy bo kiedyś taki przyjdzie  obydwoje pójdziemy w swoje strony. ułożymy sobie życie z kimś innym  a kiedy spotkam cię na ulicy z jakimś kolesiem serce pęknie mi na pół. głupia jesteś  cholernie głupia  że mnie kochasz. mnie się nie powinno kochać.   mówił ciągiem.   o czym ty w ogóle mówisz?   zaśmiałam się.   mam jedną ogromną wadę.   rzucił.   jaką?   zapytałam.   jestem uzależniony.   uśmiechnął się.   od ciebie.   dodał po chwili .

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

- nienawidzę cię. - syknął patrząc mi prosto w oczy. - że co? - zapytałam odkładając książkę. - nienawidzę cię za to jaka jesteś. - odburknął. - jaka jestem. - zadałam kolejne pytanie. - idealna, niezastąpiona. nie masz wad, dziwne nie? ja ich nie widzę. boję się tego dnia kiedy się rozstaniemy bo kiedyś taki przyjdzie, obydwoje pójdziemy w swoje strony. ułożymy sobie życie z kimś innym, a kiedy spotkam cię na ulicy z jakimś kolesiem serce pęknie mi na pół. głupia jesteś, cholernie głupia, że mnie kochasz. mnie się nie powinno kochać. - mówił ciągiem. - o czym ty w ogóle mówisz? - zaśmiałam się. - mam jedną ogromną wadę. - rzucił. - jaką? - zapytałam. - jestem uzależniony. - uśmiechnął się. - od ciebie. - dodał po chwili .

zaprosiła mnie na swoje urodziny siostra chłopaka. siedziałam wtulona w jego bluzę.   czemu ty nosisz tą srebrną obrączkę?   zapytał oglądając ją.   zamknięty rozdział.   syknęłam.   to czemu jej nie ściągniesz?   drążył dalej. zdjęłam srebrny pierścionek i schowałam do kieszeni.   nie musiałaś  tylko pytałem.   zamruczał. wtedy do pokoju wszedł mój były. wymieniłyśmy się spojrzeniami z koleżanką i skrzywiłyśmy się. podszedł do mnie i wyciągnął dłoń w moim kierunku  na jego palcu zabłyszczała dokładnie taka sama obrączka jaką ja przed momentem zdjęłam.   yhym  to tak.  syknął mój chłopak. nie odezwałam się. po dwóch godzinach kiedy obaj już byli napici usiedli obok siebie docinając sobie nawzajem.   wiesz co stary? nie będę się z tobą kłócił. tylko proszę cię o jedno  pilnuj jej i nie dopuść jej do takiego stanu do jakiego doprowadziłem ja. bo ona na to nie zasługuje.   powiedział tamten i odpalając szluga wyszedł na balkon.

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

zaprosiła mnie na swoje urodziny siostra chłopaka. siedziałam wtulona w jego bluzę. - czemu ty nosisz tą srebrną obrączkę? - zapytał oglądając ją. - zamknięty rozdział. - syknęłam. - to czemu jej nie ściągniesz? - drążył dalej. zdjęłam srebrny pierścionek i schowałam do kieszeni. - nie musiałaś, tylko pytałem. - zamruczał. wtedy do pokoju wszedł mój były. wymieniłyśmy się spojrzeniami z koleżanką i skrzywiłyśmy się. podszedł do mnie i wyciągnął dłoń w moim kierunku, na jego palcu zabłyszczała dokładnie taka sama obrączka jaką ja przed momentem zdjęłam. - yhym, to tak. -syknął mój chłopak. nie odezwałam się. po dwóch godzinach kiedy obaj już byli napici usiedli obok siebie docinając sobie nawzajem. - wiesz co stary? nie będę się z tobą kłócił. tylko proszę cię o jedno, pilnuj jej i nie dopuść jej do takiego stanu do jakiego doprowadziłem ja. bo ona na to nie zasługuje. - powiedział tamten i odpalając szluga wyszedł na balkon.

jak się poznaliśmy? siedziałam u jego siostry w wielkim dresie   niesfornym kucyku   niewymalowana . on ? bez koszulki cały brudny od farby z rozczochranymi włosami i podbitym okiem . inni stwierdziliby   że wyglądaliśmy jak siedem nieszczęść a my właśnie wtedy wpadliśmy sobie w oko i tak zostało .

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

jak się poznaliśmy? siedziałam u jego siostry w wielkim dresie , niesfornym kucyku , niewymalowana . on ? bez koszulki cały brudny od farby z rozczochranymi włosami i podbitym okiem . inni stwierdziliby , że wyglądaliśmy jak siedem nieszczęść a my właśnie wtedy wpadliśmy sobie w oko i tak zostało .

Okazałeś się chłopakiem z pustym wnętrzem  pozbawionym uczuć  z chorym podejściem do wielu spraw  ale mimo to  nie przestałam Cię kochać  wiesz? Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie czy po tym jak na własne życzenie zostałeś sam  teraz jest Ci już tak dobrze? Nie sądzę. Jeśli nie teraz  to kiedyś na pewno odczujesz brak mojej osoby.

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

Okazałeś się chłopakiem z pustym wnętrzem, pozbawionym uczuć, z chorym podejściem do wielu spraw, ale mimo to, nie przestałam Cię kochać, wiesz? Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie czy po tym jak na własne życzenie zostałeś sam, teraz jest Ci już tak dobrze? Nie sądzę. Jeśli nie teraz, to kiedyś na pewno odczujesz brak mojej osoby.

  Wytłumacz mi tylko jedno . Dlaczego Ci tak na Nim zależy?    Dlaczego ? Dużą rolę gra kolor oczu . Ale wydaje mi się   że nieodwzajemnione uczucie przyciąga mnie do Niego jeszcze bardziej niż to pierwsze . Podświadomość   że nigdy z Nim nie będę jeszcze bardziej nakręca .

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

- Wytłumacz mi tylko jedno . Dlaczego Ci tak na Nim zależy? - Dlaczego ? Dużą rolę gra kolor oczu . Ale wydaje mi się , że nieodwzajemnione uczucie przyciąga mnie do Niego jeszcze bardziej niż to pierwsze . Podświadomość , że nigdy z Nim nie będę jeszcze bardziej nakręca .

' . Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy  gdy on zakocha się w Tobie potarganej  z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem  a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą sto innych facetów. Wtedy  gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz  ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie  że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa..

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

' . Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa..

siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał.. serce w siódmym niebie.. nagle napisał   kotek  siąde później. idę wyprowadzić psa.   zadowolona słowem 'kootek'. już dawno tak się do mnie nie zwracał. zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam  ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się  gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. bez psa. wróciłam i napisałam   taa. chyba sukę.

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał.. serce w siódmym niebie.. nagle napisał - kotek, siąde później. idę wyprowadzić psa. - zadowolona słowem 'kootek'. już dawno tak się do mnie nie zwracał. zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam, ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się, gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. bez psa. wróciłam i napisałam - taa. chyba sukę.

zaspałam. pierwsza matma. z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. uszykowałam się i wyszłam. pierwsza lekcja ostatnim piętrze. obok miałeś religię. wyszedłeś zmoczyć gąbki. zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś 'nie dość  że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją  martwiłem się o Ciebie  to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś   nie ze mną. oj skarbie..' dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami   dając mu buzi. przerwał nam twój telefon. dostałeś sms'a ode mnie. napisałam w nim 'znowu zaspałam. przez Ciebie. śniłeś mi się.' uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche 'kocham Cię'.

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

zaspałam. pierwsza matma. z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. uszykowałam się i wyszłam. pierwsza lekcja ostatnim piętrze. obok miałeś religię. wyszedłeś zmoczyć gąbki. zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś 'nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś - nie ze mną. oj skarbie..' dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami dając mu buzi. przerwał nam twój telefon. dostałeś sms'a ode mnie. napisałam w nim 'znowu zaspałam. przez Ciebie. śniłeś mi się.' uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche 'kocham Cię'.

wyszłam z domu. chciałam się tylko przejść. ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy. park. gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce. był tam z nimi on  ze swoją nową blond sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech. odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem. próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze.   przeproś ją!   śmieszne.   mówię coś do ciebie.   niby za co?   za to  że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam. nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam. odwróciłam się. i dostałam w ryj. od niego. uderzył mnie tak mocno  że   nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz  coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom  po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając 'co tam'  tych  pozostałych zostaw szowinistom.

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

wyszłam z domu. chciałam się tylko przejść. ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy. park. gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce. był tam z nimi on, ze swoją nową blond-sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech. odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem. próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze. - przeproś ją! - śmieszne. - mówię coś do ciebie. - niby za co? - za to, że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam. nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam. odwróciłam się. i dostałam w ryj. od niego. uderzył mnie tak mocno, że nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz, coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom, po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając 'co tam', tych pozostałych zostaw szowinistom.

w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. ich związek był dojrzały i prawdziwy – już od pierwszych dni. nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. kiedy zabrał ręce  odsłaniając jej oczy  dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych  zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. – tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. zobacz  ile ciepła dają. właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. kocham Cię. – powiedział sprawiając  że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople  w których odbijała się cała paleta barw.

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. ich związek był dojrzały i prawdziwy – już od pierwszych dni. nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. kiedy zabrał ręce, odsłaniając jej oczy, dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych, zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. – tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. zobacz, ile ciepła dają. właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. kocham Cię. – powiedział sprawiając, że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople, w których odbijała się cała paleta barw.

mały siostrzeniec domagał się  żebym wzięła go na ręce. biorąc go utuliłam do siebie poprawiając mu jedną ręką czapkę spadającą na oczy. spojrzałam w górę na granatowe niebo wypełnione gwiazdami. kazałam mu zerknąć i podziwiać.   zobacz! spadająca gwiazda!   krzyknął i dotknął mojej brody próbując skierować mój wzrok w odpowiednie miejsce na niebie.   sybko pomyśl zycenie! ja jus pomyślałem.   cmoknął mnie w nos.   ja też.   przytuliłam go mocniej.   ja mam zycenie  zeby być krecikiem. a ty?   żeby On w końcu był szczęśliwy..   powiedziałam cicho jakby sama do siebie.   kto  krecik ?   malec zapytał a ja wybuchnęłam śmiechem.   taak  krecik kochanie.   taki jeden  wredy krecik.♥

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

mały siostrzeniec domagał się, żebym wzięła go na ręce. biorąc go utuliłam do siebie poprawiając mu jedną ręką czapkę spadającą na oczy. spojrzałam w górę na granatowe niebo wypełnione gwiazdami. kazałam mu zerknąć i podziwiać. - zobacz! spadająca gwiazda! - krzyknął i dotknął mojej brody próbując skierować mój wzrok w odpowiednie miejsce na niebie. - sybko pomyśl zycenie! ja jus pomyślałem. - cmoknął mnie w nos. - ja też. - przytuliłam go mocniej. - ja mam zycenie, zeby być krecikiem. a ty? - żeby On w końcu był szczęśliwy.. - powiedziałam cicho jakby sama do siebie. - kto, krecik ? - malec zapytał a ja wybuchnęłam śmiechem. - taak, krecik kochanie. - taki jeden, wredy krecik.♥

dochodziła północ ona siedziala jak zwykle przed swoim laptopem przegladając różne strony. dostała smsa o treści  spójrz przez okno . zgasiła nagle światło z obawą  że to jakiś podglądacz  podeszła powoli do okna i zaczęła się przyglądać. niczego nie widziała. nagle jej oczom ukazał sie chłopak  który był zbudowany jak jej chłopak. zaskoczona tym stała jak wryta. miało go nie być. nagle dostała następnego smsa o treści  patrz teraz . w tym momencie do chłopaka podeszła  jedna z jej koleżanek. ich usta sie zbliżyły. wybiła 12. dostała następnego smsa  wszystkiego najlepszego w dniu urodzin  mam nadzieje  że prezent się podobał

czekoladoweoko dodano: 21 marca 2012

dochodziła północ ona siedziala jak zwykle przed swoim laptopem przegladając różne strony. dostała smsa o treści "spójrz przez okno". zgasiła nagle światło z obawą, że to jakiś podglądacz, podeszła powoli do okna i zaczęła się przyglądać. niczego nie widziała. nagle jej oczom ukazał sie chłopak, który był zbudowany jak jej chłopak. zaskoczona tym stała jak wryta. miało go nie być. nagle dostała następnego smsa o treści "patrz teraz". w tym momencie do chłopaka podeszła jedna z jej koleżanek. ich usta sie zbliżyły. wybiła 12. dostała następnego smsa "wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, mam nadzieje, że prezent się podobał ; (

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć