 |
I cisza wokół i blask Twych oczu
i święty spokój, gdzie spadł by poczuć lęk,
brat w tym bloku
i pęka serce,
ten świat gdzie pokus co raz więcej i więcej.
|
|
 |
Chodźmy tam gdzie nie znajdą nas,
chodźmy tam gdzie nie płynie czas,
bądźmy tak szczęśliwi choć raz,
chodź promień wiary chyba dawno zgasł.
|
|
 |
Uwielbiam kiedy z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy pyta czy zostanę jego żoną. Gdy leżąc w nocy wtuleni w siebie snujemy "dzikie" plany na przyszłość. Tysiąc pomysłów na minutę, że chyba oboje nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na realizację zabraknie nam życia. Uwielbiam kiedy całuje delikatnie w czoło ciesząc się z tego, że jestem obok. Kocha mnie. Skąd to wiem? Jest zawsze. Troszczy się, wytrzymuje moje nieogarnięte humory i złośliwości kierowane w jego stronę. Gotuje ze mną, zasypia przy mnie i budzi się. Jest jak dobry duch, anioł stróż, który jednoczy się z każdym bólem chcąc jak najwięcej wziąć go na siebie. Kocham go. Najmocniej na świecie i akceptuję go całego nawet z tymi wadami, które pokochałam równie mocno jak zalety. Jest M Ó J. Nie oddam Go. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
libacja to nie bankiet, dziwka to nie dama.
|
|
 |
rób co chcesz, ale przez tapetę na ryju nie nabierzesz wartości.
|
|
 |
związek jest zlożony z DWOCH OSÓB,
ale niektóre szmaty, nie umieją liczyć ;]
|
|
 |
nie urodziłam się jako wredna suka,
kiedyś byłam całkiem sympatyczna.. ;]
|
|
 |
zdecydowanie wolę mieć wrogów niż parszywe suki za koleżanki.
|
|
 |
co jest najsmutniejsze? strata przyjaciółki? nie. strata chłopaka? nie. oblanie jakiegoś przedmiotu w szkole? nie. najgorsze są łzy matki. łzy matki, wywołane przez nas, przez jej najcenniejszy skarb, przez dziecko!
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
  |
Celem prasowania ubrania jest jego wygładzenie, ale gdy przytrzymamy żelazko na dłużej spali się. Tak samo jest z pewnymi osobami w naszym życiu. Musimy dać im odejść by cała relacja nie została spalona. // Gienka
|
|
  |
.. bo tak na prawdę przy Tobie zaczęłam żyć. / gieenka
|
|
|
|