głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika crazy_mofos

  Niebo czy piekło?     Tak.    Jesteś tu dla mnie.    Tak.    Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie.      Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham  że kiedy zdecydowałem się wrócić  myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem.  Chirurdzy

happylove dodano: 12 luty 2014

- Niebo czy piekło? - Tak. - Jesteś tu dla mnie. - Tak. - Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie. - Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham, że kiedy zdecydowałem się wrócić, myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem. /Chirurdzy

http:  ask.fm odwyk

happylove dodano: 12 luty 2014

nie chcę Cię zniechęcić  chcę żebyś był pewny tego co robisz  bo ja już nie mam sił znowu o Tobie zapominać

nonapewnoo dodano: 11 luty 2014

nie chcę Cię zniechęcić, chcę żebyś był pewny tego co robisz, bo ja już nie mam sił znowu o Tobie zapominać

u mnie słowa się nie liczą  ja nie kocham słowami  nie lubię słów  niektóre są chyba tylko po to stworzone  żeby je cofać  między innymi po to stworzone jest 'kocham'

nonapewnoo dodano: 11 luty 2014

u mnie słowa się nie liczą, ja nie kocham słowami, nie lubię słów, niektóre są chyba tylko po to stworzone, żeby je cofać, między innymi po to stworzone jest 'kocham'

Pojawiasz się dopiero wtedy  gdy przestaję tęsknić. Kiedy nie boli mnie już Twoja nieobecność. Swoim powrotem burzysz wszystko  co tak trudno było mi odbudować. Równowagę. Harmonię. Spokój. Powrót do normalnego życia...........

nonapewnoo dodano: 11 luty 2014

Pojawiasz się dopiero wtedy, gdy przestaję tęsknić. Kiedy nie boli mnie już Twoja nieobecność. Swoim powrotem burzysz wszystko, co tak trudno było mi odbudować. Równowagę. Harmonię. Spokój. Powrót do normalnego życia...........

Skradłaś moje serce  teraz krwawię  gdy nie ma Cię obok.

podjaaraany dodano: 11 luty 2014

Skradłaś moje serce, teraz krwawię, gdy nie ma Cię obok.

 podobno chcieć to móc. ale żeby chcieć trzeba mieć podstawy. Bo to  że ja będę chciał jebany zamek czy wille nie znaczy  że będę miał. chyba że miałbym podstawy czyli kilka milionów na koncie albo przynajmniej jakiś wielki kawal ziemi żeby to postawić. Ale nie chce willi...chce chatke na kurzej łapce  a w środku tej chatki swoją czarownice i małego brzdąca. codziennie wsadzałbym go do kotła i gotował  a czarownice zamykał w pokoju bez okien. Bo przecież jest tylko moja nie? bo przecież Jesteś. I niech wymyśla lek na wieczne życie i młodość.    P

nonapewnoo dodano: 11 luty 2014

"podobno chcieć to móc. ale żeby chcieć trzeba mieć podstawy. Bo to, że ja będę chciał jebany zamek czy wille nie znaczy, że będę miał. chyba że miałbym podstawy czyli kilka milionów na koncie albo przynajmniej jakiś wielki kawal ziemi żeby to postawić. Ale nie chce willi...chce chatke na kurzej łapce, a w środku tej chatki swoją czarownice i małego brzdąca. codziennie wsadzałbym go do kotła i gotował, a czarownice zamykał w pokoju bez okien. Bo przecież jest tylko moja nie? bo przecież Jesteś. I niech wymyśla lek na wieczne życie i młodość." /P

Już znasz działania mojego uśmiechu  którym mogę Cię całkowicie przekupić. Już zrozumiałeś efekty mojego spojrzenia  które niekiedy wręcz Cię miażdży. Znasz moją siłę  nieustępliwość  pewność siebie  cholerną zadziorność. Wiesz  jak trudnym jestem przeciwnikiem i że jedyna broń  którą możesz mnie pokonać  to Twoje serce   chimica

chimica dodano: 11 luty 2014

Już znasz działania mojego uśmiechu, którym mogę Cię całkowicie przekupić. Już zrozumiałeś efekty mojego spojrzenia, które niekiedy wręcz Cię miażdży. Znasz moją siłę, nieustępliwość, pewność siebie, cholerną zadziorność. Wiesz, jak trudnym jestem przeciwnikiem i że jedyna broń, którą możesz mnie pokonać, to Twoje serce ~ chimica

Usilnie zachowujesz tę nutę dystansu  pewną przepaść między nami  która nie pozwoli na żadne przywiązanie do siebie  na bliższe rozmowy  na zaangażowanie. Boisz się moich pytań  moich stwierdzeń. Prosisz  bym nie patrzyła na Ciebie tak  jak to robię   z tym ogromem pożądania  które zdaje się Cię wręcz przerażać. Doprowadza Cię do szału mój uśmiech  którzy z początku był tak zadowalającym elementem. Nie gra Ci to wszystko  bo miałam być panną na raz  a jestem już drugi miesiąc. Nie pasuje to wszystko  prawda? Bo sam podświadomie wplątujesz się w relację  której chciałeś uniknąć i kompletnie nie wiesz  jak się wycofać   chimica

chimica dodano: 10 luty 2014

Usilnie zachowujesz tę nutę dystansu, pewną przepaść między nami, która nie pozwoli na żadne przywiązanie do siebie, na bliższe rozmowy, na zaangażowanie. Boisz się moich pytań, moich stwierdzeń. Prosisz, bym nie patrzyła na Ciebie tak, jak to robię - z tym ogromem pożądania, które zdaje się Cię wręcz przerażać. Doprowadza Cię do szału mój uśmiech, którzy z początku był tak zadowalającym elementem. Nie gra Ci to wszystko, bo miałam być panną na raz, a jestem już drugi miesiąc. Nie pasuje to wszystko, prawda? Bo sam podświadomie wplątujesz się w relację, której chciałeś uniknąć i kompletnie nie wiesz, jak się wycofać ~ chimica

prawda Stefan:  teksty nonapewnoo dodał komentarz: prawda Stefan:) do wpisu 10 luty 2014
ale przecież od dawna tego chciałam co nie? a co teraz..... jak już to prawie dostałam to mam wątpliwości? przecież to jest mój kawałek szczęścia  On jest moim szczęściem

nonapewnoo dodano: 10 luty 2014

ale przecież od dawna tego chciałam co nie? a co teraz..... jak już to prawie dostałam to mam wątpliwości? przecież to jest mój kawałek szczęścia, On jest moim szczęściem

Skubię delikatnie włoski na Jego klatce piersiowej.   To mówisz  że szkoda  bo będę jutro w szkole  tak?   dopytuje zdziwiony.   Mhm  tak. Nawet nie wiesz  jak ciężko mijać mi Cię na korytarzu...   mówię lekko w odpowiedzi  a On unosi brew.   A co jest nie tak?   pada pytanie.   Chyba to  że momentalnie mam ochotę wyzbyć Cię z ubrań?   rzucam  a On całuje moje usta  śmiejąc się.   Zabraniam  hamuj się   odpowiada.   Nie masz ochoty na szybki numerek w szkole?   prowokuję. Patrzy na mnie uważnie i z powagą wymawia moje imię  po czym dorzuca:   Czwarta klasa  proszę Cię  za duży przypał   wyraźnie uznał moje pytanie za realną propozycję. Przekomarzam się  że znajdę sobie wobec tego kogoś młodszego  a On odgryza się tym  iż z nikim nie będzie mi tak dobrze jak z Nim. Wreszcie zaczyna przesuwać dłonią między moimi nagimi udami i patrząc w moje oczy rzuca ostateczne zdanie:   Zobaczysz  zerżnę Cię gdzieś tam w moje zakończenie roku.   Przygryzam Jego wargę.   Śmiało   mruczę   chimica

chimica dodano: 8 luty 2014

Skubię delikatnie włoski na Jego klatce piersiowej. - To mówisz, że szkoda, bo będę jutro w szkole, tak? - dopytuje zdziwiony. - Mhm, tak. Nawet nie wiesz, jak ciężko mijać mi Cię na korytarzu... - mówię lekko w odpowiedzi, a On unosi brew. - A co jest nie tak? - pada pytanie. - Chyba to, że momentalnie mam ochotę wyzbyć Cię z ubrań? - rzucam, a On całuje moje usta, śmiejąc się. - Zabraniam, hamuj się - odpowiada. - Nie masz ochoty na szybki numerek w szkole? - prowokuję. Patrzy na mnie uważnie i z powagą wymawia moje imię, po czym dorzuca: - Czwarta klasa, proszę Cię, za duży przypał - wyraźnie uznał moje pytanie za realną propozycję. Przekomarzam się, że znajdę sobie wobec tego kogoś młodszego, a On odgryza się tym, iż z nikim nie będzie mi tak dobrze jak z Nim. Wreszcie zaczyna przesuwać dłonią między moimi nagimi udami i patrząc w moje oczy rzuca ostateczne zdanie: - Zobaczysz, zerżnę Cię gdzieś tam w moje zakończenie roku. - Przygryzam Jego wargę. - Śmiało - mruczę ~ chimica

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć