|
-To Twój zapach, Twoje ruchy, sam Ty doprowadzasz mnie do tego pięknego stanu, kiedy czuję, że wszystko mogę, że wszystko będzie dobrze. Właśnie dlatego chciałabym na zawsze mieć Cię przy sobie i nie dopuszczam myśli, że kiedyś mogę Cię stracić, bo to byłby koniec dla mnie, dla mojego życia. Ja żyję Tobą - jesteś moim powietrzem, jesteś moim całym życiem
|
|
|
Udawała silną kobietę, którą nic i nikt nie może złamać. Tak naprawdę miała Serce tak delikatne, jak z papieru, sztuczny uśmiech, a łzy, przy których inni myśleli, że są ze szczęścia naprawdę były z bólu. Nosiła długie rękawy, ręce miała całe w sznytach po cięciu. Wszyscy patrzyli na to, jak się zachowuje. Gdyby popatrzyli jej w oczy zobaczyliby smutek, jakiego nigdy dotąd nie widzieli. Strach, jakby gonił za nią bandyta z nożem i tą bezradność, która doszczętnie ją niszczy...
|
|
|
W związku najgorsza jest świadomość, że kiedyś któreś z nas będzie musiało odejść na zawsze. I nieważne, czy to będę ja, czy Ty. Nieważne, czy to będzie teraz, w tak młodym wieku, czy w podeszłym, lub starszym. Nie obchodzi mnie to, ponieważ wiem, że nie da się oddychać bez tlenu, a to Ty jesteś moim tlenem. I chyba wolałabym umrzeć pierwsza, niż widzieć świat tak pustym, bez Ciebie. Niż budząc się co dnia, już bez widoku Twoich oczu, dotyku dłoni, niż już nigdy nie poczuć, jak mnie przytulasz. Życie bez Ciebie nie byłoby życiem. Byłoby niczym. Pustką. Nie potrafiłabym znieść tego bólu w swojej duszy. Jednak najlepsza śmierć byłaby tą we dwoje. Bo żadne z nas nie chce żyć bez tej drugiej osoby. A wtedy moglibyśmy razem wstąpić w życie wieczne, niż latami czekać na pojednanie u góry.
|
|
|
A jego oczy? Tak, zdecydowanie są takie same. To ten sam piękny, zielony wzrok. Mimo tego, że zatrzymuje się na mnie rzadko, każde to spojrzenie prowadzi do mocniejszego bicia serca. Kocham Go zawsze, ale jest taki słodki po wf-ie, kiedy idzie czerwony korytarzem z miną wojownika, widać, że walczył, nie widać, czy tę walkę wygrał. Bez względu na to, jest moim mistrzem
|
|
|
Ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. Ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. Ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. Ona potrafi kochać. Ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. Ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. Ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. Ona kocha się śmiać, lecz czasami płacze. Ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. Ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. Codziennie widzę ją w lustrze...
|
|
|
Wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywać z Tobą 24 h a mimo to jest mu mało, ktoś kto wie o Tobie wszystko a mimo to siedzi obok i Cię kocha..ktoś kto jak zobaczy Cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' kogo mam zjechać ? ' ... ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i Ci przytakiwać.. to ktoś dzięki komu się żyje.
|
|
|
często zastanawiałam się czemu trafiło akurat na mnie. czemu moje serce otworzyło się na takiego gnojka jak Ty. dziś wiem , że to wszystko było potrzebne - bo chociaż czuję do Ciebie ogromną nienawiść - wiem, jak wiele jestem w stanie zrobić dla drugiego człowieka. wiem, jaka jestem, gdy czuję się szczęśliwa. wiem, jaką moc ma moje szczęście, i jak wiele potrafię zdziałać. i mimo, że długo nie potrafiłam się pozbierać, mimo tego, że tak wiele nocy przepłakałam - opłacało się - by zrozumieć, by poczuć, by wiedzieć, że to wszystko uświadomiło mi jaką osobą tak na prawdę jestem.
|
|
|
wystarczała mi sama świadomość tego, że był. nie musiałam się Nim chwalić wśród znajomych, czy też wypisywać na każdej stronie w zeszycie Jego imię. nie zawsze byłam w stanie siedzieć obok Niego lub móc wesprzeć Go w trudnej chwili. a mimo to, wiedział, że i tak się martwię. był troskliwy, nawet bardzo, ale nie było to udręką. często udowadniał, że kocha lub po prostu mi to mówił. byłam Jego oczkiem w głowie, drobną księżniczką, której nie pozwoliłby skrzywdzić. byłam Jego małą własnością, której nie oddałby za nic w świecie. byłam całym sercem, w które wbił nienawiść udowadniając, że bez miłości potrafi żyć.
|
|
|
˙Chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. Maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. Wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. Z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. Mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.
|
|
|
wykupiła bilet, po czym odbierając łyżwy błyskawicznie założyła je na nogi. nie był to Jej pierwszy raz, wręcz przeciwnie, w tej dziedzinie była świetna. mimo wszystko tego dnia nie czuła się najlepiej. weszła na lodowisko na wstępie trzymając się barierki. oparła się łokciami chowając twarz w dłonie. wzięła głęboki oddech ruszając na przód. chwilę później upadła nie mając siły samej wstać. zaczęła ryczeć pośrodku nie zważając na mijających Ją ludzi. chłodny wiatr lekko zwiewał Jej włosy. spojrzała w górę licząc na to, że będzie nad Nią stał. że poda Jej dłoń i wyszepcze ' już jestem, kochanie ' . jak zwykle skończyło się na marnych złudzeniach
|
|
|
Mówisz, że ją znasz. Ale czy wiesz jak ciężko jej iść do przodu, bezustannie potykając się o złudzenia. Jak nadaremnie próbuje zwalczyć samotność, która pochłania ją bez reszty. Jak często wątpi w nadejście lepszego jutra. I jak boli świadomość, że w nocy znów na jej niemy krzyk odpowie tylko bezgraniczna cisza. Jak zamykając powieki modli się o sen, który i tak nie przychodzi. Oczy potrafią zmrużyć się jej dopiero nad ranem. Wtedy, gdy wschodzi słońce. gdy wszystko oprócz miłości, budzi się do życia.
|
|
|
Przychodzi taki czas, że uświadamiasz sobie co tak naprawdę chcesz od życia, czego pragniesz i o czym marzysz. Teraz najważniejsze staje się to jak do tego dojść Zmierzyć się z falą przeciwności i ludźmi którzy chcą narzucić nam własne wartości. Po prostu nie wyobrażasz sobie, że coś może nie wyjść lub zostać zaniechane z jakiegoś błahego powodu. Przecież to twoje życie i tak naprawdę to ty decydujesz kto gra w nim razem z tobą i to ty piszesz scenariusz. Nie przejmuj się jakimiś głupotami, czy bezmyślnymi ludźmi którzy ci zazdroszczą, oni nie powinni mieć wpływu na TWOJE życie. To wcale nie jest trudne, nie bój się i żyj tak by być szczęśliwym i niczego nie żałować.
|
|
|
|