 |
rzucić palenie? to łatwe. robiłem to ze sto razy.
|
|
 |
absurdem jest rozpaczanie nad brakiem miłości. najpierw kurczowo jej szukamy w każdym dostępnym miejscu a później jak ostatnie desperatki lamentujemy nad jej odejściem. generalizując zamieć w sercu, spowodowany pustką jest najrozsądniejszym rozwiązaniem.
|
|
 |
kiedy z Tobą rozmawiam jestem spięta jak prostytutka w kościele.
|
|
 |
paradoksem życia jest to, że otaczają nas ludzie dopóty, dopóki nie zaczniemy ich doceniać.
|
|
 |
i nie żeby mnie interesowało to, że właśnie z nią piszesz. ale nie zdziw się jak dostanie ode mnie na przerwie lecącym zeszytem prosto w tył głowy. ostrzegam bo nie chciałabym Cię niechcący uderzyć kiedy będziesz z nią konwersował. także - chodź od dzisiaj ze spuszczoną głową, misiu! nie chciałabym zrobić krzywdy mojej miłości.
|
|
 |
Ileż śmierci trzeba nam przeżyć, by się nauczyć, że i my umrzemy..
|
|
 |
jutro może być największym przełomem
w dotychczasowym życiu, może zmienić
wszystko albo pozostawić to bez zmian.
|
|
 |
nigdy nie obiecuj więcej niż możesz unieść.
|
|
 |
nieważne z kim był, gdzie był,co robił.
ważne, że wrócił.
|
|
 |
przepraszam. niewyspana robię się wredna.
|
|
 |
czuję jak oddychasz chociaż jesteś gdzieś daleko.
|
|
|
|