 |
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów.
|
|
 |
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło.
|
|
 |
'Wydaje mi się, że jesteśmy nierozłączni… Że to po prostu już się stało i że tak będzie zawsze. Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych.
I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy mnie wyciągniesz - na kilka chwil - na początek kolejki i pomyślisz... "Tak, to ten..." Niezależnie od tego, co się zdarzy, co zdecydujesz, i tak będzie mi się wydawać, że jesteśmy nierozłączni.'
|
|
 |
Dość miałem grzechów, sumienie mi tak już grzechotało, że aż się ludzie na ulicy za mną oglądali.
|
|
 |
Idzie jesień, będzie psychicznie trudniej.
|
|
 |
Ofiarowanie przyjaźni komuś, kto oczekuje miłości, to jak proponowanie chleba komuś, kto umiera z pragnienia.
|
|
 |
Niech nie wie nikt! Nie zdradzaj nic! Żadnych uczuć, od teraz tak masz żyć!
|
|
 |
As he begins to raise his voice
You lower yours and grant him one last choice
Drive until you lose the road
Or break with the ones you've followed
He will do one of two things
He will admit to everything
Or he'll say he's just not the same
And you'll begin to wonder why you came - Gdy on zaczyna podnosić głos
Zniżasz swój i dajesz mu ostatnią szansę:
Jedź, dopóki nie stracisz drogi
Lub zerwij z tymi, za którymi podążałeś
On zrobi jedną z dwóch rzeczy:
Przyzna się do wszystkiego
Albo powie, że nie jest już tym samym człowiekiem
I zaczniesz się zastanawiać, czemu przyszłaś.
|
|
 |
Step one you say we need to talk
He walks you say sit down it's just a talk
He smiles politely back at you
You stare politely right on through
Some sort of window to your right
As he goes left and you stay right
Between the lines of fear and blame
And you begin to wonder why you came -
Krok pierwszy, mówisz: Musimy pogadać
On idzie, mówisz: Siadaj, to tylko rozmowa
Uśmiecha się grzecznie w twoją stronę
Ty grzecznie patrzysz się prosto na niego
Po prawej masz jakieś okno
Gdy on idzie w lewo, a ty zostajesz po prawej
Między granicami strachu i zarzutów
I w końcu zastanawiasz się, dlaczego przyszłaś.
|
|
 |
Gotta get up, give it all I got or give up - Muszę wstać, dać z siebie wszystko lub odpuścić.
|
|
 |
Was it, too good to be true?
Have nothing, get it all but too much of it
Then lose it again, then I swallow hallucinogens
Cause if not, where the hell did it go? - Czy było zbyt piękne, aby być prawdziwe?
Mieć nic, zgarnąć wszystko ale zbyt dużo tego
Później stracić to znów, czy połknąłem halucynogeny, bo jeśli nie, to gdzie to zniknęło?
|
|
 |
And though the road is long
I look up to the sky -
I chociaż ta droga jest długa
Spoglądam w górę,na niebo
|
|
|
|