|
Mijamy ich każdego dnia, ale nigdy się im nie przyglądamy. Nie chcemy wyczytać smutku z ich twarzy, tęsknoty w ich sercach. Zdarza się jednak, że powinniśmy się zatrzymać i przypatrzeć tym samotnym ludziom. Dlaczego? Cóż, jeśli się im dokładnie przyjrzymy, możemy ich rozpoznać.
|
|
|
Nic nie trwa wiecznie. Przychodzi czas, kiedy musimy pożegnać się ze światem, który znamy, z tym wszystkim, czego nie docenialiśmy, kiedy musieliśmy pożegnać tych, o których myśleliśmy, że nigdy nas nie opuszczą. Kiedy te zmiany już nastąpią, kiedy to, co znajome odejdzie, a w jego miejsce pojawi się nowe i nieznane, możemy tylko powiedzieć witaj.
|
|
|
Zaufanie to krucha rzecz. Raz zdobyta pozwala korzystać z ogromnej swobody, ale utracona jest nie do odzyskania. Niestety nigdy nie wiemy komu można zaufać, bliscy potrafią zdradzić, a zupełnie obcy przyjść z pomocą. Większość ludzi woli ufać wyłącznie sobie, to najlepszy sposób żeby się nie sparzyć.
|
|
|
Trudno ocenić jak potężna może być miłość. Może nam dać siły w ciężkich chwilach lub zmobilizować do poświęceń. Może sprawić, że przyzwoity człowiek popełni straszny czyn. Może popchnąć zwykłą kobietę do szukania prawdy. Nawet, kiedy odejdziemy miłość pozostanie. Wszyscy szukamy miłości, ale niektórzy z nas żałują, że ją znaleźli
|
|
|
Każda burza przynosi ze sobą nadzieję, że jakimś cudem rankiem znowu wszystko będzie czyste, i że nawet te najgorsze plamy znikną. Tak, jak wątpliwości dotyczące jego niewinności, czy też konsekwencje jego błędu. Tak, jak blizny po jego zdradzie, czy też pamięć o jego pocałunku. Więc czekamy aż burza w naszym życiu przeminie licząc na lepsze. Nawet jeśli głęboko w naszych sercach wiemy, że niektóre plamy są tak trwałe, że nic nie zdoła ich wywabić.
|
|
|
Chce narodzić się na nowo. Nie chce go już dłużej ani kochać ani nienawidzic. Czekam na moment aż on zniknie z mojego serca. Chcę stać się obojętna i znów żyć. Czas gojenia jest trudny i połączony z cierpieniem...kiedyś musi się od nowa zrosnąć i muszę w to wierzyć mimo cholernego bólu jaki czuje teraz
|
|
|
Siedziałam z telefonem w ręku i nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Chłopak z którym byłam pieprzone 5 i pół roku pisze mi że spotkał się z inną,że oglądali film. Film którego ze mną nie oglądał od dawna. 2 dni po zerwaniu. Nie miałam siły odpowiedzieć dlaczego zaczęłam histerycznie płakać przez godzinę. Nie obchodziło mnie ze ktoś musi mnie obserwować. Umarłam.
|
|
|
Każdego dnia mała cząstka ciebie umierała.
Zawsze jest ktoś z kim chcesz walczyć aby udowodnić swoją rację.Twoje kłamstwa były kulami, usta pistoletem.
|
|
|
Uderzam w ścianę, nigdy nie byłam na takim dnie.Ściskam ręce do bólu i pozwalam temu odejść.
Używam całej mojej mocy, aby wydostać się z tej dziury.Uderzam w ścianę, myślałam, że będę chciała zranić siebie.
Byłam pewna, że Twoje słowa pozostawiły mnie nieprzytomną
I,że na podłodze będę leżeć zimna, bez życia.Modliłam się, aby przez to przejść.
Nie mogę przeżyć w ten sposób życia.
I będę podnosić się z tego gówna.Ściskam ręce do bólu i później pozwalam temu odejść...
Zebrałam całą moją moc i odnalazłam siebie. Ty jesteś po prostu z innej gliny
|
|
|
Zawsze sądziłam, że pogubił się między byciem dobrym człowiekiem, a przegapieniem możliwości, jakie życie mogło zaoferować tak wspaniałemu człowiekowi, jak on.
A w ten sposób rozumiałam go i kochałam. Kochałam go. Kochałam go. Kochałam go. I nadal go kocham. Kocham go.
|
|
|
Błagałam go, by został, spróbował przypomnieć sobie to, co mieliśmy razem na początku. Był charyzmatyczny i elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli.Był jak hybryda człowieka, mieszanka z człowiekiem, który nie mógł pomieścić w sobie dwóch skrajnych cech.
|
|
|
Pamiętam, kiedy go poznałam. To było tak oczywiste, że jest dla mnie tym jednym jedynym. Obydwoje od razu to wiedzieliśmy. I gdy lata mijały, wszystko stawało się trudniejsze.
|
|
|
|