 |
Była na nudnej imprezie, na którą w ogóle miała nie iść, ale zdecydowała się, za namową koleżanki. Tańczyła z kilkoma chłopakami, ale jakoś humor ją opuścił. Pisała z Nim. O imprezie, o miejscu gdzie jest.. Napisał, że zaraz będzie. A przecież mieszkał daleko. Nie zdawała sobie sprawy, że może mówić poważnie. Dostała od Niego telefon, że się zgubił, a ona kazała wrócić mu do domu. Po krótkim czasie znowu odebrała połączenie : - możesz wyjść ? bo chyba dojechałem.. Stał przed wejściem i czekał by złożyć pocałunek na jej ustach... I mówcie mi, że idealni mężczyźni nie istnieją.
|
|
 |
Sama myję się zdecydowanie szybciej, niż z Tobą. Jest nudniej i woda staje się szybciej zimna...Wiesz, stwierdziłam dziś, że nie chcę robić niczego bez Ciebie. Nie karz mi więcej kąpać się samej.
|
|
 |
Narzekają, że nieczuły, że zbyt małe ma muskuły, że złośliwy bywa i nie umie sobie odmówić kilku puszek piwa, że nie przyniósł jeszcze kwiatka, za to ciągle paliłby trawę, że dość ma go matka, że nigdy nie ma ochoty na kawę, wszystkim tym panienkom powtarzam- lepiej by było zostać lesbijką. Po co im chłopak który się nie stara, który w każdym momencie może powiedzieć 'nara, mała', zbyt mało mają stresu, czy dzień składa się z godzin zbyt wielu ? skoro ciągle narzekają i wszystko za złe mu mają, mogły się w to w ogóle nie pakować.. bo przecież tyle trzeba tolerancji, by kogoś pokochać.
|
|
 |
Życie stawia nam na drodze wiele radości i chwil przepełnionych szczęściem. Nie doceniamy ich, ciągle narzekając, pozwalamy im po prostu odejść. Po czasie euforii następuje smutek i gorycz, w miejsce uśmiechu, przybywa łez... i dopiero wtedy zauważamy, że szczęście nam nie wystarczyło, że ciągle chcieliśmy więcej - a tak naprawdę już to mieliśmy.
|
|
 |
Wspólne oglądanie romansideł i kibicowanie na meczach, odpoczywanie na naszym łóżku i rozkręcanie imprez, śmianie się wniebogłosy i największe kłótnie, dzielenie się drobnostkami i ogromnymi problemami, z którymi sami nie umielibyśmy sobie poradzić... już nie możesz się z tego wycofać, wszystko poszło za daleko, jesteśmy zbyt blisko.
|
|
 |
Tak przeżywamy, że jesteśmy samotni, zagubieni, zrozpaczeni. I chyba wolimy tacy być. Możecie powiedzieć, że jestem nienormalna, niepoważna albo, że mówię tak bo jestem szczęśliwa. Nie jestem. Ale uważam, że wolimy ten smutek i tą rozpacz, bo wtedy czujemy się lepiej, niż kiedy wypełnia nas szczęście. Ludzie się o nas martwią, litują się nad nami i starają się być przy nas bardziej, częściej, niż do tej pory. A tak na prawdę nie jesteśmy nieszczęśliwi, tylko próbujemy to sobie wmówić, dość skutecznie.
|
|
 |
Nigdy nie miałeś dla mnie czasu, ważniejsi byli dla Ciebie kumple, było 1373553 spraw do załatwienia w dniu, gdy mieliśmy się spotkać, coś Ci 'wypadało', akurat 'miałeś urwanie głowy'.. dalszy scenariusz dopisz sobie sam.
|
|
 |
Przeżywając w domu tortury, wysłuchując codziennie tego, jaką jest złą córką, która ma wszystko gdzieś i nic jej nie obchodzi, dostając każdego dnia nową porcję wyzwisk i nagan, chciała mieć kogoś, kto pozwoliłby jej się z tego wyrwać. Kiedy go poznała, miała na to nadzieję. Początkowo nawet się udawało. Nic nie było w stanie popsuć jej humoru, gdy wiedziała, że ją kocha. Gdy odszedł.. wszystko zaczęło do niej trafiać ze zdwojoną siłą. Nie wytrzymała presji. Teraz rodzice i były chłopak noszą jej ulubione kwiaty na grób co sobotę. Kochała soboty.
|
|
 |
Korek od tymbarka znowu powiedział mi 'Kocham Cię'. Znacznie bardziej odpowiadałyby mi te słowa z Twoich ust, a nie z plastikowego korka. Ale cóż, w życiu nie można mieć wszystkiego. Przyłożyłam nakrętkę do serca.. 'Ja Ciebie też'.
|
|
 |
Ostatni raz ustawiam opis z myślą o Tobie. Ostatni raz dziś mówię Ci że Cię kocham i nie umiem withouth you. Ostatni raz do Ciebie piszę i ostatni raz się pożegnam, później już mnie nie będzie..
|
|
 |
I do tej pory nie wiesz, jak wielkie było moje zdziwienie, gdy na pytanie ' kochasz ją?' odpowiedziałeś '.. jej nie' i nachyliłeś się by mnie pocałować, ten pierwszy raz.
|
|
|
|