głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika corka_super_esa

Kiedy kolejny raz mnie zraniłeś ponownie wyrzuciłam wszystkie wspólne fotografie  opowiadania na Twój temat  płyty w piosenkami od Ciebie  wszystkie prezenty  przeklinałam Cię  wyzywałam  byłam wściekła na Ciebie  na Twoje postępowania  miałam dosyć.. Jednak po pewnym czasie znów wszystko wróciło do normy. Uświadomiłam sobie  że nie potrafię Cię znienawidzić  nie na zawsze.

bezimienni dodano: 9 kwietnia 2011

Kiedy kolejny raz mnie zraniłeś ponownie wyrzuciłam wszystkie wspólne fotografie, opowiadania na Twój temat, płyty w piosenkami od Ciebie, wszystkie prezenty, przeklinałam Cię, wyzywałam, byłam wściekła na Ciebie, na Twoje postępowania, miałam dosyć.. Jednak po pewnym czasie znów wszystko wróciło do normy. Uświadomiłam sobie, że nie potrafię Cię znienawidzić, nie na zawsze.

Zostałam sama w domu  ogień w piecu dawno zgasł. Było mi zimno  więc wpełzłam pod kołdrę  nie miałam siły  aby bawić się w robienie ciepłej herbatki  a woda w kranie była zbyt zimna  aby zażyć gorącej kąpieli.  Zresztą nawet nie miałam na nią ochoty.  Czaisz  nie miałam ochoty na gorącą kąpiel!  Podciągnęłam kołdrę wyżej  nakryłam się nią po czubek głowy. Było ciemno. Nikt nie widział jak płaczę. Nic nie pomogło. Było mi cieplej na zewnątrz   ale w środku już zamarzłam  doszczętnie  zaraz po tym  kiedy odszedłeś.

bezimienni dodano: 9 kwietnia 2011

Zostałam sama w domu, ogień w piecu dawno zgasł. Było mi zimno, więc wpełzłam pod kołdrę, nie miałam siły, aby bawić się w robienie ciepłej herbatki, a woda w kranie była zbyt zimna, aby zażyć gorącej kąpieli. Zresztą nawet nie miałam na nią ochoty. (Czaisz, nie miałam ochoty na gorącą kąpiel!) Podciągnęłam kołdrę wyżej, nakryłam się nią po czubek głowy. Było ciemno. Nikt nie widział jak płaczę. Nic nie pomogło. Było mi cieplej na zewnątrz, ale w środku już zamarzłam, doszczętnie, zaraz po tym, kiedy odszedłeś.

Nie wiń mnie za to  że odchodzę. Może właśnie tak powinno być a szczęście znajdziesz na innej drodze.  Nie mam siły uciekać  przed uczuciem  że nie umiem z Tobą żyć. Przepraszam  ale ja.. już nie czuję nic.

bezimienni dodano: 9 kwietnia 2011

Nie wiń mnie za to, że odchodzę. Może właśnie tak powinno być a szczęście znajdziesz na innej drodze. Nie mam siły uciekać przed uczuciem, że nie umiem z Tobą żyć. Przepraszam, ale ja.. już nie czuję nic.

Zazwyczaj staram się opanować emocje  twardo stąpać po ziemi  nie dać sobie deptać po piętach  uważać na to co mówię  liczyć się z każdym posunięciem  nie ranić innych. Zazwyczaj mi nie wychodzi.

bezimienni dodano: 8 kwietnia 2011

Zazwyczaj staram się opanować emocje, twardo stąpać po ziemi, nie dać sobie deptać po piętach, uważać na to co mówię, liczyć się z każdym posunięciem, nie ranić innych. Zazwyczaj mi nie wychodzi.

Pudełka po czekoladkach  torebki od prezentów  porysowane płyty  puste butelki po ulubionych perfumach... Są rzeczy  z którymi wiąże się zbyt wiele  by je wyrzucić.

bezimienni dodano: 8 kwietnia 2011

Pudełka po czekoladkach, torebki od prezentów, porysowane płyty, puste butelki po ulubionych perfumach... Są rzeczy, z którymi wiąże się zbyt wiele, by je wyrzucić.

Powinieneś zostać ukarany. Ukradłeś moje serce  zniszczyłeś moje marzenia  zabiłeś moją dawną osobowość  zdradziłeś mnie  biłeś moje wnętrze każdym słowem. Posiedzisz trochę w więzieniu sumienia.

bezimienni dodano: 8 kwietnia 2011

Powinieneś zostać ukarany. Ukradłeś moje serce, zniszczyłeś moje marzenia, zabiłeś moją dawną osobowość, zdradziłeś mnie, biłeś moje wnętrze każdym słowem. Posiedzisz trochę w więzieniu sumienia.

Mówisz sobie  będę się uczyć  a się nie uczysz. Mówisz sobie  jutro posprzątam  nie sprzątasz. Mówisz sobie  nie będę za nim tęsknić  a tęsknisz. Mówisz sobie  nie zapale  a palisz. Mówisz sobie  nigdy się nie zakocham  a...

bezimienni dodano: 8 kwietnia 2011

Mówisz sobie- będę się uczyć, a się nie uczysz. Mówisz sobie- jutro posprzątam, nie sprzątasz. Mówisz sobie- nie będę za nim tęsknić, a tęsknisz. Mówisz sobie- nie zapale, a palisz. Mówisz sobie- nigdy się nie zakocham, a...

No dobrze. Myślę  że nadszedł właściwy moment. Uwiecznię Cię w moim pamiętniku. Tylko pamiętaj  byle czyjego imienia w nim nie wspominam. Nie stań się dla mnie byle kim.

bezimienni dodano: 7 kwietnia 2011

No dobrze. Myślę, że nadszedł właściwy moment. Uwiecznię Cię w moim pamiętniku. Tylko pamiętaj, byle czyjego imienia w nim nie wspominam. Nie stań się dla mnie byle kim.

Kiedyś mówiliśmy sobie wszystko  wspieraliśmy się  okazywaliśmy zainteresowanie wzajemnymi problemami  mogliśmy na siebie liczyć  ufaliśmy sobie. Te czasy właśnie dobiegły końca.

bezimienni dodano: 7 kwietnia 2011

Kiedyś mówiliśmy sobie wszystko, wspieraliśmy się, okazywaliśmy zainteresowanie wzajemnymi problemami, mogliśmy na siebie liczyć, ufaliśmy sobie. Te czasy właśnie dobiegły końca.

Potrzebujesz chłopaka niższego od siebie  by nosem i oczyma trafiał prosto w implanty. Lubisz takie klimaty  dyskoteka  szybka przygoda  bez zobowiązań. Słyszałam jak mówili  że nawet nie chciałaś zapłaty. Wypieki od pudru na twarzy  Twój kolor szminki na ciałach wszystkich chłopaków z miasta. Solarium  lateks  super blond. Pojemnik na plastik zaprasza.

bezimienni dodano: 7 kwietnia 2011

Potrzebujesz chłopaka niższego od siebie, by nosem i oczyma trafiał prosto w implanty. Lubisz takie klimaty- dyskoteka, szybka przygoda, bez zobowiązań. Słyszałam jak mówili, że nawet nie chciałaś zapłaty. Wypieki od pudru na twarzy, Twój kolor szminki na ciałach wszystkich chłopaków z miasta. Solarium, lateks, super blond. Pojemnik na plastik zaprasza.

Okej  może nie jestem jakaś tam super piękna  ale dbam o siebie. Może nie mam miliona bluzek na każdą godzinę  ale mam styl. Może nie dorównuję Einstein'owi  ale w szkole idzie mi całkiem nieźle. Może nie mam mnóstwa przyjaciół  ale tych niewielu mam prawdziwych. Może nie podoba Ci się moja persona  ale jestem sobą i to mi w zupełności wystarcza.

bezimienni dodano: 6 kwietnia 2011

Okej, może nie jestem jakaś tam super piękna, ale dbam o siebie. Może nie mam miliona bluzek na każdą godzinę, ale mam styl. Może nie dorównuję Einstein'owi, ale w szkole idzie mi całkiem nieźle. Może nie mam mnóstwa przyjaciół, ale tych niewielu mam prawdziwych. Może nie podoba Ci się moja persona, ale jestem sobą i to mi w zupełności wystarcza.

Choruję na wieczne niezdecydowanie  niezadowolenie  wahania nastrojów  czepianie się o drobnostki  nadwrażliwość  brak poczucia winy  nieśmiałość  nieumiejętność okazywania uczuć. A on jest moim osobistym  prywatnym lekarzem.

bezimienni dodano: 6 kwietnia 2011

Choruję na wieczne niezdecydowanie, niezadowolenie, wahania nastrojów, czepianie się o drobnostki, nadwrażliwość, brak poczucia winy, nieśmiałość, nieumiejętność okazywania uczuć. A on jest moim osobistym, prywatnym lekarzem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć