 |
|
ty mnie olewasz, ale musisz wiedzieć, że ja i tak mam to w dupie.
|
|
 |
|
pamiętam każdą przepłakaną przez niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej.
|
|
 |
|
ja byłam dla ciebie jedną z kilku - ty dla mnie tym jedynym. ty powtarzałeś sobie "jak nie ta, to inna" - a ja mówiłam "ten albo żaden". ja byłam dla ciebie niczym, a ty byłeś dla mnie wszystkim. i właśnie tym przede wszystkim się różnimy.
|
|
 |
|
łzy to stracone szczęście, które miało trwać wiecznie.
|
|
 |
|
- proszę cię, skończ się wpierdalać w moje życie. - a sama dasz sobie radę? no właśnie.
|
|
 |
|
pisząc do mnie po raz kolejny dajesz mi tą pierdoloną nadzieję, która często kończy się płaczem.
|
|
 |
|
przepraszam cię za wszystko, zaczynając od tego, że cię nie kocham.
|
|
 |
|
chyba dotarło do mnie, że to właśnie moja wina.
|
|
 |
|
twoja obecność jednocześnie sprawia ból i daje ukojenie. bezsens.
|
|
 |
|
najbardziej w zdaniu: "było zajebiście", wkurwia mnie słowo "było".
|
|
 |
|
myślisz, że jeśli powiesz mi "żegnaj" setny raz to ja zniknę z twoich wspomnień, przestaniesz mnie kochać, tęsknic i myśleć o mnie? powodzenia kochanie.
|
|
|
|