 |
miałam po prostu pewność, że Cię mam, a teraz nie mam ani tej pewności ani troche Ciebie obok.
Teraz mi zostaje tylko puste miejsce obok pod kołdrą, które już zaczęło przynależeć do Ciebie.
Mi wcale ono nie jest potrzebne, jest wolne, ale zarezerwowane tylko dla Ciebie.
|
|
 |
- rozumiesz różnicę pomiędzy lubieniem a kochaniem?
- tak, Ty mnie lubisz. Ja Cię kocham..
|
|
 |
Każdy z nas ma osobę, której chce powiedzieć 'nie odchodź'. Każdy z nas kogoś kocha. Każdy z nas przez kogoś cierpi, cierpiał, lub cierpieć będzie. Każdy z nas ma uczucia, nawet jeśli ukryte gdzieś głęboko na dnie. Każdy z nas ma wspomnienia, które, gdy się pojawiają, przyprawiają o łzy.
|
|
 |
- Śpisz?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo nie chce wkraczać do świata marzeń.
-Jak to?
- Bo tam jest za pięknie..
|
|
 |
Powiedziałeś mi kiedyś,że zmysłem,który w chwili śmierci przestaje działać jako ostatni, jest słuch.Mylisz się.Ostatnia jest miłość.
|
|
 |
Czekałam na filiżankę herbaty z Tobą późnym wieczorem,
w za dużym swetrze i rozczochranych włosach.
Przyszedłeś na kawę o piątej nad ranem,
z jej szminką na kołnierzu i stringami w kieszeni.
|
|
 |
Jej serce biło jak szalone nie mogąc przyzwyczaić się do jego obecności, Na raz zrobiło się jej gorąco, wydawałoby się, że mocno wzburzona, gorąca krew rozerwie jej żyły z obawy i podniecenia. Patrzyła na niego i pragnęła by czas zatrzymał się w tej chwili. Siedział na jej łóżku w białej koszulce, a światło żarówki dodawało blasku jego rudym włosom. Spojrzał na nią swymi niebieskimi, lekko zaczerwienionymi oczami. Tak bardzo chciała go dotknąć. W tym momencie tylko tego pragnęła. Nie mogła się powstrzymać i mimo swojego strachu złapała go za rękę i przysunęła ją do swojego policzka. Chciała, by wiedział, do jakiego stanu ją doprowadza.
|
|
 |
przy Tobie budzi się każdy dzień..
|
|
 |
CZ.1. Dziś mija pełny rok, pamiętasz? Nie wiem dlaczego się łudzę, na pewno nie pamiętasz. Nigdy nie przywiązywałeś uwagi do dat. Jednak ja nigdy nie zapomnę zeszłorocznego wieczora, który odebrał mi wszystko. Nie wymażę z pamięci Twoich słów, które sprawiły że zaczęłam umierać. Nie mówiłeś wiele, ale wystarczyło tylko jedno zdanie, które tak perfekcyjnie rozbiło moje serce na tysiąc kawałków, to tym dobitnie sprawiłeś, że wszystko przestało się liczyć, a później tak po prostu odszedłeś. Nie wiem co było dalej, bo w głowie mam tylko czerń, swoistą pustkę i Twoje stwierdzenie 'tak będzie lepiej'. Chyba jeszcze dużo płakałam i prosiłam Boga, aby powiedział mi, że to nie jest prawda. Nigdy nie cierpiałam tak bardzo jak wtedy. Nikt wcześniej nie sprawił, że nagle wszystko przestało się liczyć. Moja miłość nie była ważna, ona była zbyt słaba, nie wystarczyła aby Cię zatrzymać. Straciłam wtedy wszystko, szczęście, poczucie bezpieczeństwa, wartości.
|
|
 |
CZ. 2. Straciłam nawet siebie, bo nie miałam sił aby żyć w taki sposób jak dotąd. Nie miałam ochoty chociażby próbować. Twoje odejście mnie tak strasznie zniszczyło i przez cały ten rok próbuję odbudować samą siebie. Nie jest to proste, bo ciągle mam w głowie to wszystko co się między nami wydarzyło. Nadal pamiętam każdą dobrą i złą chwilę. Tak naprawdę nie wiem, w którą stronę mam iść. Ciągle mam mętlik w głowie, bo raz chcę się Ciebie pozbyć, a innym razem pragnę abyś znów był tutaj obok mnie. Cały ten rok, który przeżyłam w ogromnym cierpieniu i w tęsknocie był bardzo trudny i nie sprawił, że czuję się dobrze. Najwyraźniej to jeszcze za mało, być może potrzebuję jeszcze więcej czasu aby pozbierać swoje serce w całość, aby uporządkować myśli i nauczyć się, że moja miłość już dawno straciła swoją ważność. Cała ta historia była i jest dla mnie ogromną lekcją życiową. Mam w sobie wiele mieszanych uczuć, ale nie żałuję, że mogłam Cię poznać.
|
|
 |
CZ. 3. Nawet to wszystko co wydarzyło się w ciągu ostatnich 365 dni, nawet żadna łza, ból serca, nieprzespana noc nie była w stanie sprawić, abym pożałowała znajomości i związku z Tobą. Często myślę, że tak właśnie miało być. Musieliśmy stracić siebie aby jeszcze bardziej docenić życie, aby zrozumieć, że los naprawdę jest w stanie podarować nam tak wiele, ale my to musimy zauważać. Nie wiem jak nasze losy potoczą się dalej, ale niezależnie od tego, co się z nami stanie nie zapomnij o mnie i o tym jak bardzo ważny dla zawsze byłeś. Nie zapomnij o mojej miłości, która jest w stanie przetrwać wiele, której nawet tak ogromne cierpienie nie było w stanie zniszczyć. Mimo wszystko, mimo całego tego zła jakie zesłałeś na mnie swoim odejściem ja ciągle życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Mam nadzieję, że wreszcie odnajdziesz siebie i swoje szczęście. A ja jakoś sobie poradzę. Kiedyś na pewno przyjdzie chwila kiedy stanę na nogi i znów będę tak bardzo szczęśliwa. Wierzę w to. Wierzę. / napisana
|
|
 |
'A gdyby tak oszukać czas, rutynowy rzucić szlak. Na balkonie spać
gdy noc ciepła jest. I trzymaj mnie za rękę gdy śpię,
spać po prawej lubię mniej.
A gdy będzie źle nie puść mnie' ♥♥
|
|
|
|