 |
dochodzi pierwsza . siedzę w pokoju , gadam do ścian . gapię się w lustro , zabijam czas i tak rozmyślam aż do znudzenia czy ty też czekasz , czy tylko ja ?
|
|
 |
dziwnie mi , bardzo dziwnie . nie rozumiem swoich myśli , uczuć , percepcji . nie łapie kontaktu miedzy półkulami mózgu . zamieszanie , wiec tęsknie za myślami poukładanymi . nic już z tego nie rozumiem . proszę pana , mi trzeba chyba tłumaczyć wszystko od A do Z . powoli , po cichu , przytulając i głaszcząc po główce .
|
|
 |
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć. / genialnie jebiesz mi humor dziękuję.
nacpana_marzeniamii
|
|
 |
Słucham muzyki, kiedy nie mogę zasnąć. [B.R.O]
|
|
 |
HuczuHucz! ♥ Wasza ulubiona piosenka? :)
|
|
 |
Pamiętaj patrząc w gwiazdy, że kocham Cię.
|
|
 |
Prowadzę z Tobą monolog na gadu-gadu, Ty prowadzisz monolog ze mną na spacerze. I jeszcze raz mi do cholery powiedz, że do siebie nie pasujemy, że się nie uzupełniamy. Że nie jesteśmy jednością. [mowdomniedalej]
|
|
 |
W życiu istnieją ludzie, o których warto walczyć za wszelką cenę. Bez względu na to, co zrobili. Warto walczyć o to, aby po prostu byli. [mowdomniedalej]
|
|
 |
Marzenia, plany? Dla mnie już nie istnieją. Usunęłam Cię ze swojego życia, a tylko Ty byłeś ich zawartością. [mowdomniedalej]
|
|
 |
Gdy patrzę w Twoje oczy, wiem, że nie chcę już niczego szukać.
|
|
 |
Przecież powiedziałabym, że Cię kocham, gdybym nie wiedziała co odpowiesz. To Twoje bezuczuciowe "cool story bro" zaczyna mnie prześladować. [mowdomniedalej]
|
|
 |
Nie był idealny, nikt nie jest. Miał charakter tak cholernie złożony, że choćbym nie wiem jak bardzo tego chciała, nie rozpracuje go. Nigdy nie miałam pewności, czy mówi coś w przypływie emocji, czy zupełnie poważnie. Był jak dzieciak. Raz głupi bachor, który musi mieć wszystko tak jak on tego chce, a innym razem słodziak, który potrzebuje bliskości i uwagi. Ten uparty idiota, którego kocham, i który znikną z mojego życia raz na zawsze.
|
|
|
|