  |
i żaden respekt, od teraz pogarda.
|
|
  |
Ty chciałeś ze mną wygrać? Nie będzie cudu nad Wisłą. / peja
|
|
  |
` to jest Szczecin, za moim słowem idą pięśc [...] Zabrakło amunicji w palcach teraz strzelaj z dupska [...] te posty, przestań, co Ty wiesz o intelekcie ? Masz wkurwienie na twarzy i skurwienie na fejsie./Bonson
|
|
  |
Brak mi słów na Ciebie tania dziwko, żałuję bardzo, że byłaś kiedyś blisko. Wjeżdżasz na mnie, spójrz śmieciu w lustro. W oczach kurwiki a w głowie pusto! / Gabi.
|
|
  |
` Co nowego o sobie na mieście się dowiem. Co nowego pierdolą na mój temat. Co robię, czym się zajmuję to dla was jest dylemat. / Gabi
|
|
  |
Twoja szczęka, to kurwa jedna wielka proteza. Teraz zazdrość cie szarpie więc rozpuszczasz swój język. Jest nienawiść i gniew i nie ma nic pomiędzy. Stoisz jak na krawędzi, nie wiesz czego się złapać. Na osiedlach juz wiedzą, to ta najgorsza szmata. / chada
|
|
  |
` jesteś suką, wcale nie dziwi fakt, że ujadasz. / chada
|
|
 |
"skrzywdzi Cię"- wyskoczył nagle przyjaciel, podczas sprzeczki. spojrzałam się krzywo, nie mając ochoty na dyskusję. "pierdolisz głupoty,Mateusz" - powiedziałam, idąc w kierunku sklepu. złapał mnie za rękę, odwracając w swoją stronę. "mówię poważnie"-powiedział,patrząc mi w oczy. "ja pierdole, jesteś zazdrosny czy jak, kurwa?"- wydarłam się,wkurzona. zmierzył mnie z góry na dół wkurwionym wzrokiem. " nie zazdrosny, a odpowiedzialny, za Ciebie" - odpowiedział, nadal na mnie patrząc. "jestem dorosłą dziewczynką, umiem sobie radzić" - powiedziałam, odwracając się od Niego. "w to nie wątpię, ale będziesz żałować" - dodał, idąc za mną. szłam przed siebie, udając, że nic się nie stało, a w głębi zastanawiając się nad tym, że przecież On tak dobrze mnie zna, i , że zawsze wszystko co mówi jest prawdą, i, że zawsze wychodzi na Jego - i, że pewnie i tym razem będę tak bardzo żałować.|| kissmyshoes
|
|
 |
chcesz mnie oceniać? dobrze, nie ma problemu - mam tylko jeden warunek: najpierw usiądź ze mną, najlepiej przy wódce, i pogadaj. zapytaj - co przeżyłam, jakie miałam dzieciństwo, jaki jest mój poziom szczęścia, jak dużo jestem w stanie zrobić dla tych, których kocham,jaka jestem, i jak wiele ran mam na swoim ciele. przeanalizuj to, i wtedy powiedz mi to prosto w oczy - i gwarantuję, odechce Ci się jechania mnie od szmat, bo jeśli poznasz mnie choć odrobinkę, wiesz, że nie przejdę obojętnie wobec wjazdów na moją osobę. || kissmyshoes
|
|
 |
wiem, że się o mnie martwisz,brat. wiem, że jesteś w stanie wstać w środku nocy, żeby zadzwonić i zapytać się jak tam u mnie w pracy. wiem, że codziennie zastanawiasz się, czy aby napewno idę właściwą z dróg. wiem, że najchętniej chciałbyś mieć mnie obok, i nie wypuszczać nigdzie. wiem, że wariujesz, gdy nie odzywam się kilka dni i wiem, że kochasz mnie całym sercem. i to jest najpiękniejsze - ta pewność, że będziesz tu zawsze, i nie odjedziesz, i podasz rękę, gdy podwinie mi się noga na drodze po szczęście. || kissmyshoes
|
|
 |
tak, był czas, że biegałam z blantem każdego dnia. były te gorsze dni, że zaćpana wracałam do domu, nie kontaktując. były miesiące, które spędzałam na komisariatach, wplątana w jakieś bagno. były czasy, w których z mojej twarzy nie schodziły siniaki. były lata, w których byłam na dnie, i nie życzę tego nikomu, bo jakkolwiek by nie było - najgorszy ból, to ten, gdy widzisz w oczach bliskich zawód i świadomość, że nie potrafią Ci pomóc - to zabija najbardziej, uwierz. || kissmyshoes
|
|
|
|