 |
|
- Czy Ty tego nie widzisz ?
- Czego ?
- Tego jak ona się czerwieni, gdy tylko na nią spojrzysz..
|
|
 |
|
- Czy Ty tego nie widzisz ?
- Czego ?
- Tego jak ona się czerwieni, gdy tylko na nią spojrzysz..
- Ja nic takiego nie zauważam
- To może już pora, byś zaczął zwracać na nią choć trochę uwagi !?
|
|
 |
|
odzywa się, odbiera telefony, odpisuje na smsy, ale już nie jest tak samo jak było. teraz wszystko jest inne, po prostu inna wymiana zdań, inne spojrzenia..
|
|
 |
|
` nie obwiniaj mnie prosze. dobrze znam powage sprawy. to co bylo miedzy nami dzisiaj juz sie nie odstanie, kiedys razem dzis osobno..kazdy w swoim cichym kacie. teraz pustka w sercu, nie moge sama na siebie spojrzec, to lustro peka nie chciac widziec pewnych rzeczy, a lzy to stracone szczescie, ktore trwac mialo wiecznie..
|
|
 |
|
gdy go widzi budzą się w niej nie tylko łzy, ale także i strach.
Zastanawia się jedynie czego tak się boi.
Nie da się bać czegoś za co oddałoby się życie.
|
|
 |
|
jeszcze raz zatańcz ze mną bo chce to przeżyć
znam prawde ale nie chce przestać wierzyc. . .
|
|
 |
|
bo wiesz, ona chciałaby żebyś ją dostrzegł, spojrzał, zatrzymał wzrok i patrzył na nią tak, aż oblałaby się słodkim purpurowym rumieńcem i niewinnie spuściła wzrok.
|
|
 |
|
brakuje mi tego szczerego usmiechu, teraz moja twarz wyglada calkiem inaczej.. usmiecham sie tylko kiedy Cie widze , kiedy napiszesz esemesa , albo puscisz ta cholerna strzalke.. ale to, ze piszesz esemesy lub mowisz mi to glupie "czesc" , przeciez nic nie znaczy, a ja ciesze sie z tego powodu , jakby to mialo jakies znaczenie. odzywasz sie , ale nie kochasz.. . Dobrze wiesz , ze Cie kocham calym sercem, cala dusza, kocham Cie nad zycie, zrozum to!
|
|
 |
|
wiesz dlaczego kaktusy stoją same na pustkowiu? bo są tak samo bez uczuć jak Ty. nie potrafią kochać. tylko kłują i ranią..
|
|
 |
|
dalej pamiętam , jak topiłam się w Twojej ulubionej bluzie.
|
|
 |
|
wszyscy mówią, że jak mocno w coś wierzysz to się to uda, że to się spełni. ja jakoś wierzę w coś od wielu miesięcy i nic, nic się nie dzieje.
dlaczego?
|
|
 |
|
nie mogę. po prostu nie mogę. ta świadomość samotności,
kiedy on przechodzi tuż koło mnie każdego dnia wypala mnie od wewnątrz.
|
|
|
|