 |
|
Zabolało? Zdziwiony? To już wiesz, że nie tylko faceci mogą ranić.
|
|
 |
|
Nie jestem uzależniona od alkoholu, tylko do Ciebie. To nie moja wina, że dopiero gdy jestem pijana pojawiasz się obok i pilnujesz, aby nic złego się nie stało.
|
|
 |
|
Teraz wiem, że jedno 'przepraszam' niczego nie zmieni i po prostu zostanę zjedzona przez własne sumienie.
|
|
 |
|
-Kiedy się znowu zobaczymy? -Pewnie, gdy znowu będę pijana. W innych okolicznościach nie mam wystarczająco dużo odwagi aby spojrzeć Ci w oczy.
|
|
 |
|
Wczoraj Cię spławiłam, a Ty dziś wychodzisz z kimś innym. ale dlaczego akurat z nią? Tak wiem, że starasz się zrobić mi na złość. przykro mi kotku, nie wyszło.
|
|
 |
|
A teraz przechodzimy obok siebie jakbyśmy sie nie znali. Jakby ta cała "miłość" nigdy nie istniała. Wiesz jak dziwnie się czuje kiedy idziesz ze swoim przyjacielem i to on mi mówi 'cześć'?
|
|
 |
|
-Mogę Ci zadać pytanie?-Jasne.-Ale odpowiedz szczerze... Kochasz mnie? -Hm. Następne pytanie, proszę.
|
|
 |
|
-Czego Ty właściwie ode mnie chcesz?!-Właściwie to niczego wielkiego. Tylko mnie kochaj...
|
|
 |
|
i po raz kolejny nie będę mogła zasnąć, przewracając się z boku na bok i myśląc o tym jak cholernie dobrze byłoby nam razem
|
|
 |
|
Stań przede mną, spójrz mi w oczy i powiedz, że Ci nie zależy. Tylko tyle od Ciebie chcę. Kochaj, lub zostaw. Nic pomiędzy.
|
|
 |
|
I znowu to robisz. Kiedy w końcu o tobie zapomniałam, wyskakujesz nie wiadomo skąd i zaczynasz ze mną rozmawiać. w tym momencie zapala się we mnie małe światełko, nazywane nadzieją. i wiem, że teraz pora na to, abyś powoli je zdmuchiwał. przez jakiś czas zacięcie będę jego bronić i pilnować, aby nadal się paliło, jednak w końcu dam za wygraną, a kiedy już o Tobie zapomnę, znowu zrobisz swoją ulubioną sztuczkę i zapalisz światełko
|
|
 |
|
Nienawidzę Cię! Jesteś najbardziej beznadziejną osobą jaką przyszło mi spotkać! i wiesz co jeszcze?! Kocham Cię...
|
|
|
|