 |
|
I obydwoje nie powiedzieli sobie tego wprost. Życie nauczyło ich, że wielkich słów nie powinno się nadużywać. Póki co wystarcza im zwykły pocałunek, aby pokazać jak bardzo im zależy. Ale nadejdzie dzień, w którym oboje nabiorą pewności i wypowiedzą w końcu to magiczne 'kocham Cię".
|
|
 |
|
i mam cholerną ochotę wykrzyczeć Ci teraz prosto w twarz jak bardzo denerwuje mnie kiedy idziesz bez pożegnania, kiedy zamiast się do mnie uśmiechasz pokazujesz mi swoją obojętność. mam ochotę wykrzyczeć jak bardzo mi na Tobie zależy, jednak nie zrobię tego, bo to pokazałoby moją słabość.
|
|
 |
|
A kiedy następnym razem zapytasz dlaczego się nie odzywałam, wcale nie spojrzę na Ciebie ze smutkiem i miną pytającą 'a chciałeś?' Po prostu powiem, abyś to Ty się do mnie odezwał i odejdę z podniesioną głową.
|
|
 |
|
Chciałam Cię olać, ale niestety nie wyszło. To Ty olałeś mnie.
|
|
 |
|
Przepraszam, ale już za późno kochanie.
|
|
 |
|
I delikatnie wypuszczała ustami dym z fajki, mając nadzieję, że jej miłość uleci razem z nim.
|
|
 |
|
Siedziała na parapecie sama. Myślała o nikim i o niczym. Dla niej ON był niczym i nikim. Przynajmniej tak sobie wmawiała. Wmawiała także to, że już go nie kocha, że go nie chce znać, że już nie kocha jego niebieskich oczu. Lubiła sobie wmawiać coś w co nawet sama nie do końca wierzyła.
|
|
 |
|
Wiem, że wolisz ją chociaż to ja byłam tym numerem jeden, ta słodką Zuzią którą "kochałeś"...
|
|
 |
|
Gdyby przypomniało Ci się, ze istnieje to napisz. ;)
|
|
 |
|
A największe jej marzenie, to to, aby zapomniała o tych 4 miesiącach.
|
|
 |
|
ERROR KOCHANIE. NIE KOCHAM CIE.
|
|
|
|