 |
W większości przypadków nieudanych związków, kłopot był ten sam. Drogę do serca kobiety znalazł jakiś idiota, który liczył na jednorazową zabawę.
|
|
 |
Miłość to umiejętność wybrnięcia z każdej kłótni razem, w całości.
|
|
 |
Sił na walkę starczy zawsze. Gorzej z chęciami. Człowiek po kilku nieudanych próbach traci wiarę w siebie i odpuszcza, tłumacząc się potem idiotycznie: ,,Nie miałem szans".
|
|
 |
Podczas waszych spotkań, czas leciał niewiarygodnie szybko. Rozmowy, pocałunki, namiętne objęcia. I kiedy już nadchodził czas rozstania, każde musiało iść w swoją stronę. Za każdym razem, on się odwracał i ze łzami w oczach liczył Twoje kroki. Z każdym krokiem, serce bolało coraz bardziej. Tęsknota odżywała na nowo. Trudno było się z tym pogodzić. Jednak ta tęsknota waszych serc, jeszcze bardziej zawiązywała więzi, które was łączyły. To właśnie ona sprawiała, że jeszcze bardziej siebie pragnęliście. To właśnie ona uświadamiała wam, jak wielkie i poważnie łączyło was uczucie.
|
|
 |
- nawet nie wiesz, ile straciłeś. - wyszeptała mu do uch, chwilę po tym, jak powiedział, że to koniec. - wiem. - odparł. - proszę. nie uświadamiaj mi tego. nie będę umiał żyć z tą świadomością. - w jego oczach zobaczyła łzy. - a więc... ty mnie nadal... - tak. kocham cię, ale nie mogę. nie zasługujesz na mnie. - poleciały mu łzy. - zdradziłem cię z twoją najlepszą przyjaciółką. - spojrzał jej w oczy i gwałtownie spuścił wzrok. - nie chciałem. to przez napływ alkoholu, naprawdę. - chlipał jak małe dziecko. spojrzał na nią po raz kolejny. w jej oczach zobaczył łzy. - kocham cię. - wyszeptał. - nie chciałem cię skrzywdzić. ona nie wydusiła z siebie żadnego słowa. przytuliła go. dłuższy czas stali tak wtuleni w siebie. - wybaczam ci, skarbie. nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. - w jego oczach zobaczyła iskierkę, a na twarzy nieśmiały uśmiech. - dziękuję. obiecuje, że nigdy więcej sytuacja się nie powtórzy. obiecuje. kocham cię, najmocniej, na zawsze./trwamwnicosci.
|
|
 |
Nie żałuję nawet tego, że specjalnie czekałem aż zaśniesz aby wiedzieć, że śpisz dobrze. Zasypiając, trzymałem Cię za rękę, na wypadek koszmaru. Mogłem wstać, przytulić Ciebie, dać znać, że nic Ci nie grozi. Byłem dumny z tego, że mi powtarzałaś co chwilę: ,,Przy Tobie czuję się bezpiecznie.Jesteś moim aniołem stróżem.Dziękuję Ci." Bardzo mnie te słowa cieszyły. Czułem się naprawdę potrzebny.
|
|
 |
Drania też da się kochać.
|
|
 |
A teraz pobawimy się w złotą rączkę i naprawimy nasz związek.
|
|
 |
Nie przestawaj do mnie pisać. Nie traćmy tych cennych sekund, minut, godzin, na bezsensowną kłótnię.
|
|
|
|