 |
|
. facet musi ładnie pachnieć , mieć fajne buty i ładny głos . ;D | dzyndzelek .
|
|
 |
tak bardzo boję się, że to skończy się tak jak w styczniu. że będzie tak bolało, że skończę w tym samym bagnie. | szyszuniaa
|
|
 |
jestem chora... to nie jakieś przeziębienie, katar czy kaszel. to nie zapalenie gardła, oskrzeli czy płuc. to coś o wiele gorszego. i nie potrafię się z tym pogodzić. tak trudno będzie mi teraz żyć. normalnie żyć... | szyszuniaa
|
|
 |
odezwałeś się. po miesiącu, ale odezwałeś z myślą że będzie tak jak kiedyś. że znowu będzie tylko MI zależało? nie! i tu Cię zdziwi! nie zależy mi ani trochę. znalazłam swoją miłość - Ty byłeś pomyłką. | szyszuniaa
|
|
 |
Wszyscy wiedzieli, że gdy jej na czymś zależało walczyła do końca, a kiedy już przestawała walczyć, nie znała słowa "powrót". Tamtego dnia gdy usłyszał jej spokojne "dobrze", na wykrzyczane przez niego słowa pogardy i te, że nie chce mieć już z nią nic wspólnego, zrozumiał, że właśnie przestała walczyć.
|
|
 |
lubię te sms'y rano typu 'wstawaj śpiochu ;*' lub na dobranoc 'słodkich snów, śnij o mnie ;*'. uwielbiam, gdy budzę się lub zasypiam z uśmiechem na twarzy i nic nie jest w stanie go zniszczyć. | szyszuniaa
|
|
 |
'wstawaj śpiochu, bo znowu się nie wyrobisz' - powiedział. przytaknęłam zaspanym głosem i syknęłam 'zabiję no, ja jeszcze śpię'. oczywiście miał rację, nie wyrobiłam się i do szkoły przyjechałam busem. 'a nie mówiłem' - zapytał. 'no mówiłeś no' - zaśmiałam się. | szyszuniaa
|
|
 |
siedziałam na boisku z przyjaciółką. śmiałyśmy się. w pewnej chwili wyciągnęłam papierosa i zapaliłam Go. nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu, zabrał papierosa i powiedział 'obiecałaś, że nie będziesz palić Kocie'. zjawił się nie wiadomo skąd i zawsze w odpowiednim momencie. 'no wiem, przepraszam' - powiedziałam. 'oj Kocie' - pocałował mnie. lubię, gdy o mnie tak dba i się martwi. | szyszuniaa
|
|
 |
chwyciłeś mnie za rękę i przyciągnąłeś do siebie szeptając mi do ucha 'nigdy Cię nie zostawię, choćby nie wiem co będę przy Tobie, bo beze mnie nie dasz rady'. szeroko się uśmiechnęłam. jak on mnie dobrze zna. | szyszuniaa
|
|
 |
nie zasłużyłam sobie na Ciebie. to Ty akceptujesz moje wady, moje humory. kiedy jestem wściekła siedzisz ze mną i mnie przytulasz, gdy płaczę - pocieszasz, kiedy się śmieję - śmiejesz się ze mną. jesteś przy mnie na każdym kroku i mam świadomość, że mnie nie zostawisz, że kochasz mnie równie mocno jak ja kocham Ciebie. mieć kogoś takiego jak Ty to skarb! | szyszuniaa
|
|
 |
napchać w żyły powietrza i bezboleśnie odejść. w drugiej ręce trzymać żyletkę, gdyby coś się nie powiodło po mojej myśli. w półce jakieś tabletki - plan B, a na dnie szafki pistolet zostanie wyjściem awaryjnym. | szyszuniaa
|
|
 |
może i posunęłam się za daleko, ale nie żałuję. wyszło na moje i dobrze mi z tym. a za konsekwencje odpowiem. | szyszuniaa
|
|
|
|