 |
|
ranisz mnie. przeliterować?
|
|
 |
|
będę szczęśliwa. może dla siebie. może na przekór Tobie. nieważne. po prostu będę szczęśliwa.
|
|
 |
|
obiecaj mi, że nie zważając na to co będzie się działo, będziesz. obiecaj, że nie zostawisz mnie tak, jak każdy poprzedni facet, który miał okazję pomieszkiwać w moim sercu. obiecaj, że nie zranisz mnie z czasem bez krzty skrupułów. obiecaj, że każde uczucie, które mi okażesz będzie w stu procentach szczere i prawdziwe. obiecaj, że nigdy mnie nie okłamiesz. obiecaj mi, jeśli potrafisz to wszystko spełnić.
|
|
 |
|
chodź, podpiszmy kontrakt ze szczęściem.
|
|
 |
|
jutro znów wejdę z cynicznym uśmiechem do szkoły, napiszę kartkówkę z biologii, pośmiejęsię, poplotkuję, oraz z trudem na każdej z przerw zniosę Twoje przeciągłe spojrzenia. kilka dziewczyn zapyta mnie, czy masz w planach odwrócić wzrok od mojej osoby, na co nie udzielę odpowiedzi, a jedynie podniosę spojrzenie na Ciebie. uśmiechnę się, a Ty odejdziesz zaciskając pięści, mając w poważaniu fakt, że pozwoliłeś mi tak zwyczajnie odejść, popełniając - z perspektywy czasu - banalne błędy.
|
|
 |
|
czuć co ranek Jego oddech drażniący przyjemnie mój kark. słyszeć ciche szepty przepełnione cudownymi emocjami. uśmiechać się i zarzucać Mu dłonie na szyję. usilnie zatrzymywać Go przy sobie, podczas kiedy On będzie tylko narzekał, że już jest spóźniony. całować Jego usta bez ograniczeń. chłonąć Jego zapach, będący najcudowniejszym aromatem na ziemi. cieszyć się Jego obecnością w poniedziałki, wtorki, czwartki, soboty, jak i inne dni tygodnia. mieć Go. tego chcę za kilka lat.
|
|
 |
|
staje w moich drzwiach z tym błyskiem w oku. uśmiecha się. wraca, jak gdyby nigdy nic. mam się cieszyć? owszem, tej nocy zasnę w Jego ramionach, ale rano już Go nie będzie.
|
|
 |
|
Nie wystarczy wódki żeby cię zapomnieć. chokoreeto
|
|
 |
|
gubie sama siebie, zatracajac sie w czyms, czego nawet nie potrafie odnalezc. moze w tym tkwi problem. nie umiem tego odnalezc. nie jestem w stanie uchwycic. nie daje rady do tego dotrzec.
|
|
 |
|
- co ja mam robić? -zostaw go. pozwól mu zatęsknić. zobacz czy jemu zależy. bo Tobie zależy i on to wie.
|
|
 |
|
lubię patrzeć jak ludzie się uśmiechają, jak mówią, odgarniają włosy z czoła, mrugają. lubię patrzeć na każdy szczegół ich twarzy, zmarszczkę przy uśmiechu, dołeczki w policzkach, długie rzęsy, promienie słońca we włosach czy skapujący deszcz. lubię, jak słuchają muzyki i kroczą w jej rytm uśmiechając się przy tym. zawsze wtedy zastanawiam się - dlaczego? jaki jest powód tego uśmiechu? ja zawsze uśmiecham się na wspomnienie słów, gestów, sytuacji. w klatce piersiowej pojawia się wtedy takie miłe uczucie. jakby miękki kot łasił się do moich żeber. nawet nie chcę ukrywać tego uśmiechu, kroczę z podniesioną głową i mówię światu jaka jestem szczęśliwa. mimo, że czuję, jak cegiełka po cegiełce burzy się to, co zaplanowałam i co sobie wyobrażałam. we never change, do we?
|
|
 |
|
Umiałam się dogadać jedynie z tymi, którzy akceptowali mnie całkowicie. Niewielu ich było, ale zawsze znalazła się dobra dusza, która choć na jakiś czas wytrzymywała mój obłęd. Potem odchodziła jak inni.
|
|
|
|