|
słuchaj Mała, nie możesz teraz płakać,wiesz? otrzyj łzy, i pokaż mi ten swój najpiękniejszy uśmiech, którego tak dawno nie widziało światło dzienne. obiecuję Ci, że niedługo znajdziesz kogoś, kto równie pięknie jak On - ba - nawet lepiej, mówić będzie jak bardzo mocno Cię kocha. nie minie długi okres czasu, a poznasz kogoś, kto będzie parzył jeszcze lepszą herbatę od Niego, kogoś, kogo uścisk będzie równie czuły jak Jego, kogoś, kto będzie rozmawiał z Tobą przed snem dłużej niż On, kogoś, kogo pokochasz jeszcze mocniej, i kto nie odejdzie. obiecuję Ci to Maleńka, tylko proszę Cię - przestań płakać, masz za ładne oczy, by się tak smucić. / veriolla
|
|
|
wiesz... w tym wszystkim tak bardzo przeszkadzała Nam duma - ta sama, która Nas połączyła. nie umieliśmy opuścić głów, przyznać się do błędów, powiedzieć "przepraszam". zabijaliśmy to - kawałek, po kawałku - własnym egiem, które wtedy było na wysokościach wieżowców. to w sumie tak bardzo proste, tak strasznie dziecinne, i tak bardzo przygnębiające - że byliśmy w stanie zabić samych siebie - swoją głupią upartością, która nie pozwalała Nam na głupie słowo "przepraszam". popełniliśmy samobójstwo, wiesz? nie miałam pojęcia, że jestem samobójcą.. nie miałam pojęcia... / veriolla
|
|
|
Nie wierzę już w nas. Nie wierzę od tak dawna,że moje brawurowe zakamarki pamięci nie są w stanie przypomnieć sobie tego momentu. Jestem wrakiem,ale nieśmiało uśmiecham się pod nosem wierząc, że teraz - po tornadzie życia czekają na mnie tylko słoneczne dni. Nadzieja matką głupich. / nerv
|
|
|
Pozegnania.nie lubię ich. wydają się być taką ostatecznością, nigdy nie wiadomo czy zobaczy siękogoś z kim właśnie ścisnęło się dłoń i kogo całujesz w policzek .. Moze to ostatni dotyk , ostatnie słowa ? Nie ma nic gorszego od pożegnań.
|
|
|
oddałam Ci tak wiele byś potem wyrzucił mnie i zapomniał ? /smajlii
|
|
|
ze wszystkich błędów popełnionych w życiu, Ty jesteś jedynym, którego żałuję.
|
|
|
Za bardzo cenię swoje uczucia, żeby bawić się czyimiś.
|
|
|
najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali.
|
|
|
nocą myśli wpadają w obłęd i plączą się we wszystkich zakamarkach zdrowego rozsądku manipulując nim by tracił swoja siłę /s
|
|
|
Czy tylko pech już będzie blisko nas, a może to prawda, że się szczerze kocha tylko raz?/fumik
|
|
|
Historia ja z książek Nicolasa Sparksa , ona porzucona niegdyś przez swoją pierwsza wielką miłość , nienawidzaca świata i wszystkich ludzi , których zresztą obwinia za swoją krzywdę i on który nie jedno w życiu przeżył ale na zewnątrz jest twardy jak skala twierdzac że jedyne uczucia jakie zna to ich brak . Spotkanie tych dwóch zniechrotanych psychicznie ludzi jest niczym wkurwiony saper przy rozbrajaniu bomby - istna katastrofa. A jednak ona pod wpływem tego 'drania' zaczęła inaczej postrzegać swiat i ludzi , inaczej zachowywała się też wobec innych , już nie było jak podczas wcześniejszego związku tym razem dała z siebie wszystko co najlepsze to co chowala w sobie przez tyle lat całe swoje dobro oddała jemu . A on ? On pozwolił jej na to by przestała dla niego myśleć racjonalnie , pozwalał rozkochiwac jej umysł i serce przystajac na to samo . Historia jak z bajki , niestety zakończenie znacznie różni się od tych z opowiadan , tu nie ma happy endu . Jest tylko 'end' . Typowo
|
|
|
|
płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy .
|
|
|
|