 |
|
przechodziliśmy przez pasy trzymając się za ręce. było dość ciepło jak na tak wczesną porę. zdziwiona i pełna zachwytu wpatrywałam się w perę przed nami. stare małżeństwo. pan trzymał rączkę przypominającą ciupagę. drugą ręką obejmował kobietę. oby dwoje mieli twarz wysadzoną zmarszczkami. oby dwoje szli, mimo swojego wieku uśmiechając się do siebie. 'jak bardzo chciałabym tak kiedyś z tobą iść' - pomyślałam patrząc w oczy mojemu towarzyszowi. - 'uwierz też bym chciał' -powiedział przytulając mnie do siebie.
|
|
 |
|
a z książek wypadają tylko kartki z serduszkami i wierszykami jak to bardzo Cię kochałam.
|
|
 |
|
on . przyjaciel . najcuudowniejszy , najlepszy , najwspanialszy , najwierniejszy . i gdy zobaczył mnie bez makijażu , w dresie , spiętych włosach i drżących dłoniach , które trzymały paczkę chusteczek , by ocierać wciąż lecące łzy , powiedział : mimo , że wyglądasz okropnie , to i tak cię kocham .
|
|
onna dodał komentarz: do wpisu |
7 października 2010 |
onna dodał komentarz: do wpisu |
6 października 2010 |
 |
|
Wzięła swoja ulubiona książkę, usiadła na łóżku i przez chwile, miała w dupie wszystkich tak jak oni ją zawsze.
|
|
 |
|
A w zeszycie od matematyki zamiast liczb, dzielę nas przez różnicę charakterów. Wyszło rozstanie.W tym jednym jedynym wyjątkowym wypadku zapomnieć, znaczy porzucić nadzieję raz na zawsze.?
|
|
 |
|
Nie zamierzam nawalić na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną niedoruchanej kaczki. Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru, no wybaczcie !
|
|
 |
|
Doznała tej szczęśliwości, tego piękna w duszy i lekkości niczym piórko. Ta,
z 2384 wadami i 5621 problemami.
|
|
 |
|
Ludzie wybierają różne rodzaje śmierci. Jedni się głodzą, inni wieszają.
Ja postawiłam na miłość.
|
|
 |
|
Masz chłopaka? Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był.W miłości nie uwzględniam kompromisów. W spólnym byciu razem owszem.Inaczej nikt by ze sobą nie wytrzymał. Czemu taka jestem? Dojrzałam.
|
|
 |
|
niepotrzebne kłótnie żałuję każdej twojej łzy
teraz juz za późno zamknąłem te drzwi
teraz nikt na mnie nie czeka na ostatniej stacji
mówiąc że to koniec nie miałem kurwa racji
nie zapomne tego gdy budziłem się obok Ciebie
nie zapomnę jak mówiłaś -jest mi jak w niebie-
Ty byłaś moją panią panią mojej duszy
byłem gotów dla Ciebie niebo i ziemię poruszyć
|
|
|
|