głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cleo3009

Codziennie rano podrywam się na dźwięk telefonu mając nadzieję  że napisałeś spóźnione dobranoc. I codziennie rano przeżywam rozczarowanie.To tylko pieprzony budzik...

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Codziennie rano podrywam się na dźwięk telefonu mając nadzieję, że napisałeś spóźnione dobranoc. I codziennie rano przeżywam rozczarowanie.To tylko pieprzony budzik...

Miała ich wielu  nie miała jednego. Ich wszystkich nazywała jego imieniem.

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Miała ich wielu, nie miała jednego. Ich wszystkich nazywała jego imieniem.

  tak po prostu chcesz mnie pocałować? bez żadnych podchodów  czułości  delikatnych muśnięć...    przecież wiesz  że Cię kocham.

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

- tak po prostu chcesz mnie pocałować? bez żadnych podchodów, czułości, delikatnych muśnięć... - przecież wiesz, że Cię kocham.

Odnajdywałam się w twoim spojrzeniu i czułam się zakochana

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Odnajdywałam się w twoim spojrzeniu i czułam się zakochana

Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie  na przekór niemu  na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób  na który nikt nie ma wpływu.

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu.

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić  bez żadnego konkretnego powodu.  Pójść do parku  gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście.  Usiąść pod drzewem  patrzeć w niebo.  Powiedzieć coś  cokolwiek... bo wiem  że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim.  Spojrzeć w Twe oczy... gładzić dłoń... dotykać Twej twarzy.. ust.. pocałować..  Poczuć się jak mała dziewczynka  bezbronna dziewczynka.. bezpieczna w Twych ramionach..  Chciałabym zapomnieć o tym  co było... żyć chwilą obecną..  Pragnę usnąć wtulona w Ciebie... obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię..  Czuć  że jestem Ci potrzebna... wiedzieć  ze jestem jedyną..  Chcę się z Tobą drażnić.. pokłócić.. tylko po to  by później się czule pogodzić...  I tęsknić wiedząc  ze i Ty tęsknisz...

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek... bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... gładzić dłoń... dotykać Twej twarzy.. ust.. pocałować.. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna dziewczynka.. bezpieczna w Twych ramionach.. Chciałabym zapomnieć o tym, co było... żyć chwilą obecną.. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie... obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię.. Czuć, że jestem Ci potrzebna... wiedzieć, ze jestem jedyną.. Chcę się z Tobą drażnić.. pokłócić.. tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, ze i Ty tęsknisz...

Kochałam Go  poprawka: kocham  choć wmawiam sobie  że nie.  Mój 'spokojny mężczyzna budzący szacunek' przestał być moim.  Dla sprostowania  nigdy do mnie nie należał  w końcu nie jest rzeczą  był częścią mnie. Można powiedzieć  że był całym mną.  Co mi pozostało?  Unikam Go  by oszczędzić sobie cierpienia  może kiedyś przywyknę?  Zresztą niedługo i tak wyjedzie  nie zobacze Go już nigdy.  Co czuję?  Pustkę  ale taką MEGA  jak czarna dziura  pochłania całą mnie  nic i nikt mi nie pomoże.  Może kiedyś mi przejdzie  pewnie coraz rzadziej będę o Nim myślała  aż zapomne?  Co powiem?  Żegnaj  mi Szczęście

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Kochałam Go, poprawka: kocham- choć wmawiam sobie, że nie. Mój 'spokojny mężczyzna budzący szacunek' przestał być moim. Dla sprostowania, nigdy do mnie nie należał- w końcu nie jest rzeczą, był częścią mnie. Można powiedzieć, że był całym mną. Co mi pozostało? Unikam Go, by oszczędzić sobie cierpienia, może kiedyś przywyknę? Zresztą niedługo i tak wyjedzie, nie zobacze Go już nigdy. Co czuję? Pustkę, ale taką MEGA, jak czarna dziura, pochłania całą mnie- nic i nikt mi nie pomoże. Może kiedyś mi przejdzie, pewnie coraz rzadziej będę o Nim myślała, aż zapomne? Co powiem? Żegnaj, mi Szczęście

Smutek to najdziwniejsze z uczuć: czyni nas bezradnymi. Jest jak okno otwarte wbrew naszej woli   przy nim można tylko dygotać z zimna  Z czasem jednak otwiera się rzadziej i rzadziej  aż wreszcie całkowicie stapia się z murem

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Smutek to najdziwniejsze z uczuć: czyni nas bezradnymi. Jest jak okno otwarte wbrew naszej woli - przy nim można tylko dygotać z zimna Z czasem jednak otwiera się rzadziej i rzadziej, aż wreszcie całkowicie stapia się z murem

A jesień zawsze kojarzyła mi się z tobą oraz naszymi wieczornymi spacerami. I mimo że temperatura spadała do 0 stopni nigdy nie było mi przy tobie zimno. W tym roku jesień wyjątkowo chłodna...

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

A jesień zawsze kojarzyła mi się z tobą oraz naszymi wieczornymi spacerami. I mimo że temperatura spadała do 0 stopni nigdy nie było mi przy tobie zimno. W tym roku jesień wyjątkowo chłodna...

To on zawsze był tym od gadania  pocieszania i mówienia  że wszystko będzie  zajebiste jak stepujące misie

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

To on zawsze był tym od gadania, pocieszania i mówienia, że wszystko będzie "zajebiste jak stepujące misie"

Jestem uzależniona od twojego sposobu patrzenia w moje oczy i głaskania mojego policzka

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Jestem uzależniona od twojego sposobu patrzenia w moje oczy i głaskania mojego policzka

Po pierwsze była dorosła. I sama jak palec. Owszem  miała gdzieś resztę ręki  ale właśnie – miała ją gdzieś. Duże  brązowe oczy mieściły tyle niepokoju  tęsknoty i smutku  że na łzy nie było w nich miejsca. Nigdy nie widziałam  żeby płakała. Zawsze była pogodna i uśmiechnięta  tylko te oczy nie pasowały.

asienka1107 dodano: 26 marca 2010

Po pierwsze,była dorosła. I sama jak palec. Owszem, miała gdzieś resztę ręki, ale właśnie – miała ją gdzieś. Duże, brązowe oczy mieściły tyle niepokoju, tęsknoty i smutku, że na łzy nie było w nich miejsca. Nigdy nie widziałam, żeby płakała. Zawsze była pogodna i uśmiechnięta, tylko te oczy nie pasowały.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć