 |
mam ochotę podejść do Ciebie i z premedytacją potknąć się o twoją nogę, żebyś tak jak wtedy pomógł mi się podnieść.
|
|
 |
i wiesz. dziś znowu stanęłam pośród tłumu wypatrując ciebie. lecz już w nie w dopasowanej tuniczce i leginsach. dziś stałam tam w za dużej bluzce kupionej na wyprzedaży. zauważ proszę, że pozbawiłeś mnie nie tylko serca, ale i gustu.
|
|
 |
Właśnie zrozumiałam że stałeś się częścią mojego życia.
|
|
 |
To wszystko mnie męczy. Nie radzę sobie , chodzę zamyślona, ze spuszczoną głową i słuchawkami z których słychać głośna muzykę. Nocami leże bez ruchu w nadziei że napiszesz, po moich policzkach wolno spływają łzy. Nie zależy mi na tym by dobrze wyglądać. Chodzę w rozciągniętym podkoszulku, bez makijażu, nieuczesana. Tan naprawdę nie do końca wiem co sie dookoła mnie dzieje. Kiedy ktoś pyta co się stało milczę. Brakuje mi już słów. Nie chciałam żeby tak wyszło.
|
|
 |
Nie lubię być bezradna. Wtedy wszystko dookoła robi sie jeszcze bardziej trudne. Wszystko mnie denerwuje.
|
|
 |
Zamiast serca nosisz chyba odpustowy piernik...
|
|
 |
Nie wiedziałam,co ze mną będzie,gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim
|
|
 |
przez chwilę zapomniałam, że istniejesz.
|
|
 |
I co,myślisz,że jesteś taki cwany? Że jak się nie będziesz odzywał,to od tego uciekniesz?Naiwniaku...
|
|
 |
Kiedyś stworze swój idealny świat, bez problemów, bez cierpienia, bez porażek, bez Ciebie!
|
|
 |
Chyba tak już jest szczęście kumuluje się potem żeby jebnąć Ci w twarz pechem kiedy najmniej się tego spodziewasz. - Gorzej jak to dzieje się jednego dnia. Ze skrajności w skrajność.
|
|
|
|