 |
Miała wrażenie że od ostatniego spotkania minęło całe życie...
|
|
 |
To było wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła. I jedyne, czego nigdy nie miała...
|
|
 |
Nie ma ciebie, nie ma mnie przyjacielu trybisz?
|
|
 |
był wieczór. siedziała sama na schodach. było jej troche zimno, ale tylko troche. nagle usłyszała czyjeś kroki. doskonale znała ten krok. to było on. uśmiechnął się do niej i zimnym głosem powiedział : - wiedziałem, że tu bedziesz. niestety przyszedłem ci tylko powiedzieć, że z nami koniec. stał przy niej, a ona wybuchła płaczem. przez zalane łzami oczy wyciągnęła z kieszeni pistolet. - zabije się. wiesz o tym. - nie gadaj głupot. nie zrobisz tego. właśnie dlatego to koniec. nie jesteś odważna. gdy odchodził usłyszał dźwięk strzału.
|
|
 |
i nie dam ci tej pieprzonej satysfakcji. nie uśmiechnę się, nie odezwę, nie napisze.
|
|
 |
powiedz mi teraz, że kurwa miłość istnieje! potrafisz?
|
|
 |
ej. tak miało być. tego nie zmienisz. nie twoja wina, że cię skrzywdził. pewnie ci powie, że żałuje. nie łudź się. on tylko tak mówi. myśli zupełnie inaczej. fakt. nie jestem w takiej sytuacji jak ty, ale to nie znaczy, że cię nie rozumiem, bo doskonale znam to uczucie. uczucie nieodwzajemnionej miłości.
|
|
 |
patrz na mnie, nie spuszczaj ze mnie wzroku, nasze ręce to co innego, ja ciebie dotykam oczami...
|
|
 |
Czuła się bezpieczna i uwięziona w jego silnej ręce, i niepotrzebne były słowa.
|
|
 |
On nie chciał. Pomyliłam się. Ze mną nie ma żartów. Dopóki kocham, to kocham. Ale nie dam się lekceważyć Kobieta powinna się szanować.
|
|
|
|