|
Jej melancholijny narcyzm jest nieustanny: ludzie mogą Ją uwielbiać z daleka, ale w bliższym kontakcie Ją denerwują.
|
|
|
Nawet Tymbark i fejs są dziś przeciwko mnie. Gdzie się nie obrócę kłamią że mnie kochasz. // pomarańczka
|
|
|
Najbardziej brakuje jej Ciebie w czwartki i wtorki. Wtedy byłeś przy niej. Teraz nie może znaleźć sobie zajęcia. Popada w lekką dezorganizację. // pomaranczka
|
|
|
Nosiła szerokie spodnie i bluzy z kapturem a i tak zbierała więcej męskich spojrzeń na korytarzach niż nie jedna wytapetowana niunia. // pomarańczka
|
|
|
Kocham robić aniołki na śniegu. Zrobisz ze mną aniołka na śniegu ?
|
|
|
Była sobotnia noc, padał śnieg, było - 6 stopni. Ona szła prze ciemna uliczkę z słuchawkami na uszach. Analizowała co zrobiła źle, czego żałuje, za czym tęskni. W jej głowie rozbrzmiewał tylko jeden głos " Nie pozwól by to się tak skończyło ". Odwróciła się na pięcie i wróciła do Twojego mieszkania, otworzyła drzwi zapasowymi kluczami. Pewnym krokiem przeszła prze kuchnię i pokój. Weszła do Twojej sypialni, usiadła na brzegu łóżka mówiąc " Powalczmy o nas bo warto. " // pomarańczka
|
|
|
Popatrz już normalnie bez Ciebie funkcjonuję. Nie jem tyle słodkiego, trenuję, potrafię nawet sama dojść do szkoły. Nawet się uśmiecham. Tylko czasem mam ochotę w brew wszystkim podbiec do Ciebie i mocno się do Ciebie przytulić. // pomarańczka
|
|
|
Zapytała się ze łzami w oczach : - Będziesz mnie kochał nawet wtedy kiedy ta operacja nie wyjdzie? - Biedę Cię kochał z drutami w plecach, bez nich, będę Cię kochał zawsze nawet jeżeli coś nie wyjdzie głuptasie :*// pomaranczka
|
|
|
To uczucie kiedy wiesz ze właśnie zmarnowałeś swoją szansę najbardziej boli. // pomarańczka
|
|
|
Walcz o to! Przyjaźń jest warta poświęceń. - Ale tu nie ma o co walczyć. :( // pomarańczka
|
|
|
Miałeś rację mówiąc że szybko Cię znienawidzę.
|
|
|
Kiedyś wszystko Ci opowiem. Jak będziemy starzy usiądziemy na przeciwko siebie w wygodnych fotelach i opowiem Ci co było między mną a Nim. Czego żałujemy do tej pory, a czego nie. Opowiem Ci jak mnie przytulał, jak całował, jak pieścił moje ciało. Jak milczał kiedy ja płakałam, jak krzyczał, jak z dnia na dzień znikał wiedząc że zadaje mi ból. Opowiem Ci jak było jego serce kiedy przytulałam się do jego zimnej piersi w sobotnie noce. O wspólnych kolacjach i śniadaniach do łóżka, o tym co on mi dał a na co Ty nigdy nie wpadłeś. I przyznam Ci się wtedy jak bardzo mi go teraz brakuję.// pomarańczka
|
|
|
|