 |
zakochaj się w mym uśmiechu ♥ / mietowyusmiech
|
|
 |
graliśmy w kosza. moja kumpela, kolega, no i On. między nami nic nie było. czysto koleżeńskie stosunki. lecz zdarzały się niby przypadkowe otarcia, spojrzenia. lubiłam Go, nawet bardzo. właśnie podałam kumpeli piłkę, gdy cofając się wpadłam na Niego. potknęłam się o Jego nogę i gdyby mnie nie złapał, przewróciłabym się. trzymał mnie mocno, patrząc mi prosto w oczy. trwało to parę sekund, choć ja czułam jakby czas się zatrzymał. chciałam się odwrócić i grać dalej, ale On położył dłoń na moim policzku i czule mnie pocałował. Miałam wrażenie, że świat zawirował mi wokół głowy. wtedy szepnął mi do ucha 'mówiłem, że kiedyś się odważę na małą niespodziankę' - lubił sprawiać, że przy Nim czułam się szczęśliwa. / mietowyusmiech
|
|
 |
złapał mnie w pasie i mocno przytulił.. pomimo tego, że był zmrok - widziałam te jego mocno brązowe tęczówki. mogłabym patrzeć w nie bez przerwy. -ej. mówiłam, że masz brązowe oczy.- powiedziałam z udawanym wyrzutem w głosie. -wcale, że nie. -przecież widzę. zresztą przy lepszym świetle się przyjrzę. -dobra. - powiedział szeptem. i spojrzał mi prosto w oczy. / mietowyusmiech aut.
|
|
 |
bez niego w końcu zaczęłam żyć, a nie tylko istnieć . /mietowyusmiech
|
|
 |
'kochaj mnie' wciąż to słyszała w swojej podświadomości. / mietowyusmiech
|
|
 |
jechała pociągiem nad morze. rok temu wakacje spędzała z Nim. dlatego tak trudno było jej się przełamać i nie spędzać wakacji w domu. siedziała w pociągu. słuchała muzyki. leciała akurat ulubiona piosenka Jego. łzy zaczęły spływać po jej policzkach. 'poproszę bileciki' usłyszała. wyłączyła muzykę i zaczęła prawdziwe swoje życie. bez Niego. / mietowyusmiech
|
|
 |
osobiście wiem że , niszczę się psychicznie niezliczoną ilością myśli o Tobie , ale moje życie bez zbędnych wspomnień Twojej obecności jest niesamowicie puste / emptej
|
|
 |
znów zobaczyła jego twarz tą samą twarz z którą dzieliła każde smutki , każde problemy w przeszłości rozwiązywali wspólnie . dziś zostały po tym wspomnienia . jego lekki uśmiech znów rozpruł jej wnętrze. chciała podbiec, przytulić, całować. tak jak dawniej . nie wiedziała czemu on się teraz uśmiecha. może jej się wydawało? psychika często płatała jej figle, ale jej wzrok jeszcze nigdy jej nie zawiódł .łzy powoli napływały jej do oczu. 'nie kocham Go' powtarzała cichutko. kochała.. / niewieszomnienic , mietowyusmiech
|
|
 |
nie była zwykłą dziewczyną. chłopacy zawsze oglądali się za nią. każda dziewczyna zazdrościła jej urody i tego nie ukrywanego wdzięku. najbardziej popularna laska w szkole, przewodnicząca szkoły, klasy. nie chciała tego. chciała być zwykłą szarą myszką. ale każdy widział w niej ideał, córkę bogatych rodziców. każdy. stała przy szkolnym oknie spoglądając ukradkiem na chłopaków, którzy zmierzali w jej kierunku. wiedziała, że znów będzie musiała się wdzięcznie uśmiechać do każdego z nich. łzy zaszkliły jej piękne niebieskie oczy. 'cześć mała' powiedział jeden z nich i chciał ją przytulić.nie wytrzymała. bez słowa pobiegła do łazienki. zmyła makijaż, przebrała się w strój od wf. taak. nie chciała tego. nie chciała być tą najlepszą. / mietowyusmiech
|
|
|
|