 |
czasem myslę... potem zapominam...
|
|
 |
czasem tesknie za snami z nim
|
|
 |
gdy wspomnienia bolą jak dawniej i nic kompletnie nic, nikomu, ale to nikomu słowem wspomnieć nie mozesz...
|
|
 |
przerazam sama siebie gdy zaczynam myslec o nim...
|
|
 |
mozesz miec i 2 metry a i tak byc małym człowieczkiem
|
|
 |
wiesz zero emocji maksymalny poziom wrażeń,
|
|
 |
'Przecież ja nie chce od nich nic,
chce normalnie żyć,
chce znów kochać i spokojnie śnić,
chce szczęśliwym być,
chce z nią siedzieć w domu i pierdolić syf,
mówią ,ze świat nie sprzyja dzisiaj związkom
mówią ,ze rzadko angażuje się dziś mocno
i niby wiem ,ze mogę wszystko z tą miłością
ale czemu my popsuliśmy te dobre dziewczyny,
czemu z tymi złymi chcemy zakładać rodziny
czemu kiedy sie staramy to one odchodzą,
czemu kiedy olewamy one dzieci rodzą
podnieca je, kiedy jesteśmy zimni,
tylko wtedy często juz nie potrafimy być inni' sokół w sercu
|
|
 |
'Mam w sobie zgreda, który chce odpocząć
i mam w sobie dziecko, kobieto nie proś
ze mną będzie ciężko,
ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło,
które przysłoniło mi całe świata piękno
chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem,
więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem, dziś' sokól w sercu
|
|
 |
Boże daj mi dar spokoju, bo ktoregos dnia nie wytrzymam. Mam dosc awantur o 6 rano, wiecznie zapuchnietych oczu, tego leku gdy wracam do domu. Mam dosc zycia. Nie prosilam Cie o milosc a o prace, bym mogla wyprowadzic sie z tego burdelu i miec swiety spokoj. Ty jednak wolałes postawic na mojej drodze jego. Teraz ciezko mi zdecydowac sie na wyjazd , bo wiem ze szybko nie wroce i wiem ze moge stracic jego. Jednak z drugiej strony moje nerwy sa na wyczerpaniu i ktoregos dnia... moge komus zrobic krzywde, ktoregos dnia on moze nie wytrzymac
|
|
|
|