 |
Nie zapomnę Cię. Nieważne ile bólu przez Ciebie doświadczyłam, ile nocy przepłakałam i ile dusiłam w sobie. Nie zapomnę, bo mimo wszystko potrafiłeś sprawić, że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chociaż przez kilka chwil.. / Paula
|
|
 |
nie mów mi, że będzie jeszcze w moim życiu pełno takich jak On. Bo On jest jedyny, nie ma takiej drugiej wrażliwej osoby jak On. bo jeszcze nie widziałam w oczach żadnego chłopaka łez z mojego powodu./emilsoon
|
|
 |
a gdy sie zapytał co chce dostać na urodziny, odpowiedziałam że Jego na całą noc. /emilsoon
|
|
 |
tak bardzo lubię gdy zostawia swój zapach na moim ciele./emilsoon
|
|
 |
czasami zastanawiało mnie co tak bardzo mnie do Niego ciągnęło, i dlaczego mimo tego, że nie powinnam - nadal jestem obok Niego. odpowiedź jest cholernie prosta: kochał mnie. jako pierwsza osoba na tym świecie stanął przede mną mówiąc: 'kocham Cię, głupku', a ja pierwszy raz w życiu poczułam,że komuś na mnie zależy. nigdy nie byłam kochana - ani przez ojca, ani przez matkę. nigdy nie doświadczyłam ciepła, troski i zaufania. a tu wpada nagle w moje życie mężczyzna, który mówi mi, że chce być ze mną nawet mimo tego, że moje włosy falują się po deszczu, a charakter jest tak bardzo wredny. i zostałam z Nim, i ciągle powracam do Jego osoby - bo był pierwszym, który zagwarantował mi bezpieczeństwo, i miłość - czyli wszystko czego pragnęłam przez lata, a co znalazłam dopiero u Jego boku. || kissmyshoes
|
|
 |
rodzice to rodzice, ale szczęście zamienią w smutek, z wiary i celów na przyszłość zrobią gówno, bo 'też byli tacy sami i wiedzą jak to jest'. a gówno prawda, bo jednak mam swoje myślenie, nie jestem identyczną osobą, jaką oni byli za młodu. oni przeżyli co innego, ja przeżywam co innego. oni sie nauczyli czegoś innego, ja sie uczę czegoś innego. może i będę żałować że w niektórych kwestiach się nie słuchałam. ale wiele razy sie nie posłuchałam. żałuję ? nie. mam prawo do szczęścia i skoro mam to szczęście, chce przy Nim trwać, bez zbędnego pierdolenia. /emilsoon
|
|
 |
Najpiękniejsze imię poznasz , gdy się zakochasz.
|
|
 |
rok. równiótki rok temu przekonałam go by jednak ze mną poszedł na to boisko. przekonałam go całkiem do siebie. teraz On wie, że warto było klęknąć przede mną i zapytać się o bycie razem./emilsoon
|
|
 |
tak sie już milion razy zastanawiałam i te milion razy dochodziłam do wniosku, że On jest najbardziej zboczonym chłopakiem jakiego dotychczas znałam. bo nikt nie mówił mi tylu zboczonych podtekstów, propozycji, które ja zaraz wyśmiewałam, i był pierwszym i jedynym chłopakiem który bezpośrednio gdy nie patrzyłam złapał mnie za biust, bo rzekomo 'nie umiał się powstrzymać'. a na dodatek to wszystko miało miejsce rok wcześniej zanim zaczęliśmy ze sobą być./emilsoon
|
|
 |
zmieniłam się. zauważyłam to ostatnio. nie jara mnie już siedzenie w szerszym gronie, nie chce już tego. wole posiedzieć z Nim sam na sam, niż w czyimś towarzystwie. owszem, nie mam nic przeciwko libacjom z jakiejś okazji ale nie monotonnej. dorosłam ? może tak, może za bardzo myśle o przyszłości, założeniu rodziny, ale to chyba dobrze ? a może nie. nie wiem./emilsoon
|
|
 |
kochanie, dzisiaj jest dzień łapania za biust, ale gdy dotkniesz jakąś suke, to ręce Ci upierdole, a jej te obwisłe cycki utne./emilsoon
|
|
|
|