 |
|
odpuść. uważałam i mam tą pewność, że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie, a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci, że będę silna, nigdy. choć, zapewne, mruknęłam to pod nosem do siebie, jako cichy plan na przyszłość, zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić, dużo napić, przestać myśleć, zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej, bo tak-dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty, o ile chcesz się przydać, postaw mi kolejkę.
|
|
 |
|
nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.
|
|
 |
|
wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.
|
|
 |
|
oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.
|
|
 |
|
jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.
|
|
 |
|
Chce z tobą być, popijać z tobą piwo, palić fajki, skręcać blandy, pić z tobą kawe i robić Ci kanapki. Rano wstawać, wieczorem kłaść się do tego samego łóżka. Słuchać twojego oddechu i czuć twoje ciepło na swoim ciele. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Uważasz, że jest sens walczyć dalej, skoro jedno z nas ma to w dupie? | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Pamiętaj, że jesteśmy szaleńczo zakochani, więc możesz mnie całowac kiedy tylko chcesz. ♥
|
|
 |
|
Zapewnij mnie, że nie pokochasz innej. - Nie mogę. - Dlaczego? - Bo na pewno pojawi się inna.. Tylko ona będzie do Ciebie wołać "mamusiu!" ♥
|
|
 |
|
Pokłóciliśmy się.. znów padło zbyt dużo przykrych słow, znów zaszlkliły się łzy, głowa była pełna zbyt wieloma myślami które nie chciały wyjść na jaw. Nie spotkaliśmy się dziś.. nie rozmawialiśmy, pisaliśmy.. Brakuje mi czegoś, w tym dniu – Tak chodzi o Ciebie. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak cholernie miło się czułam, jaki uśmiech pojawił się na mojej twarzy, jak serce mocno biło, jak oczy się swieciły, kiedy poczułam na twojej szyi zapach perfum, które kupiłam Ci na urodziny 4 miesiące temu. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Twierdzisz że przesadzam, kiedy po kłótni z nim zwyczajnie muszę troche popłakać. To typowy odruch osoby, która kłóci się z kimś, kogo naprawdę kocha. To sprawia największy ból. | Jachcenajamaice ♡
|
|
|
|