 |
przejmij inicjatywę, zrób ten pierwszy krok. może się to okazać najlepszą decyzją w Twoim życiu.
|
|
 |
Chada - urywki wspomnień.
|
|
 |
W bluzie, na luzie - kochaj mnie.
|
|
 |
Tylko tu i tylko teraz bądź. Chłód naszych uczuć przedarł się już na zewnątrz. Nie umiem opanować drżenia rąk, tylko już nie wiem, czy z zimna, czy z desperackiego pożądania choćby muśnięcia twojej twarzy. Nie obiecuj mi, że nigdy nie zapomnisz. To przecież odejdzie, z czasem zniknie nie tylko z naszego życia, ale też z iskier w oczach i pamięci. Nie musisz kłamać. Nie tego oczekuję od ciebie w tym ostatnim spotkaniu, przypominającym śmierć z zamarznięcia. Nie tego nam dziś potrzeba, więc ja też powiem tylko prawdę. Dziś po raz pierwszy - i równocześnie ostatni - zaleje nas fala szczerości, w której razem utoniemy, tym razem nie łapiąc się żadnej brzytwy, ani nawet nie szukając wzajemnie swoich dłoni. Nic już nie będzie takie samo, ale nic się nie zmieni. Mnie tylko przestaną drżeć ręce. Serce już nie musi. Serca już dawno we mnie nie ma. /dontforgot
|
|
 |
Miłość jest mgłą, która wytwarza się w głowie. Jeśli owa mgła opada na dół - na serce - następuje pogoda życia; jeśli pozostaje w głowie - pada deszcz łez.
|
|
 |
Nikt nie jest warty Twoich łez, a ten, który jest ich wart, nigdy Cię do ich nie doprowadzi.
|
|
 |
Nie ucieknę, choć bardzo tego pragnę. Muszę się zmierzyć z tym uczuciem i wiedz, że jest ciężko. Nie mam pojęcia, ile mi to zajmie. Jeszcze tydzień? Miesiąc? Rok? Nieważne w ile, tylko jak skutecznie. Mam zamiar tylko raz to przeżywać. Nie zaprzeczę, że moje serce chce wielkiego powrotu, lecz rozum walczy i nie poddaje się, nigdy.
|
|
 |
|
Nie życzę Ci żebyś kiedykolwiek musiał cierpieć jak ja. Nie chcę myśleć nawet, że mogłoby Ci się coś w życiu nie udać. Pragnę Twojego szczęścia własnym kosztem. Nie chcę zatrzymywać Cię przy sobie siłą dlatego pozwalam Ci odejść. Wrócisz jeśli będziesz wiedział, że jestem odpowiednią osobą, a wtedy Ci wybaczę. I jeżeli to nie jest miłość to nie wiem już jak nazwać to, co do Ciebie czuję./Lizzie
|
|
 |
godzę się z codziennością jaka by nie była. Problem w tym, że nawet nie próbuję już nic zmienić. Przyzywczaiłam się, że w większości chwil mojego życia Ciebie nie ma.
|
|
 |
|
wmawiam sobie,że mi na nim nie zależy ,że lepiej by było gdybyśmy się nie widywali ,że nie brakuje mi rozmów z tobą,twój dotyk,wspólnie spędzonego czas ,że nie tęsknie za Twoim uśmiechem ,ale ku*wa to wszystko ,to tylko kłamstwa/temyśli
|
|
 |
|
Zobacz jak bardzo musiałeś mnie skrzywdzić skoro boję się do Ciebie pierwsza napisać. Nie wiem, co pisać, bo nie wiem jaka będzie Twoja reakcja. Jaka by nie była i tak wywoła na mojej twarzy smutek. To dziwno, bo kiedyś z każdą wiadomością od Ciebie pojawiała się na niej uśmiech./Lizzie
|
|
 |
"Bo widzisz tu są tacy, którzy się kochają i muszą się spotkać aby się ominąć, bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze (...) Są inni, co się nawet po ciemku odnajdą, lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać (...) Są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie moga byc razem... "
|
|
|
|