 |
nie będę już o to walczyć. Za jakiś czas minie mi tęsknota i stanę się obojętna na wspomnienia.
|
|
 |
a dziś czuję 'nic'. takie jedno, wielkie, dosłowne 'nic'. nikt nie budzi mnie czułymi słowami. nikt nie pisze już smsów na dobranoc. nikt nie zwraca uwagi na mój uśmiech, i czuję się niepotrzebna. i wiem, że mógłby być ktoś inny. mogłabym z kim innym chodzić na spacery, i marzyć obok kogoś innego. ale ja tego nie chcę. wolę nie czuć nic, niż cokolwiek , do kogoś innego, niż do Niego.
|
|
 |
dobre dni to wszystko co się ceni
|
|
 |
Ciebie nigdy nie będzie prawda?
|
|
 |
wszystko wydziera się ze mnie, gdy tylko Cię widzę, widzę wiadomość od Ciebie lub widzę, jak 'przyjaźnisz' się z kolejną dziewczyną, która automatycznie staje się moim wrogiem. Powiedz mi proszę, po co było to wszystko? Brakuje mi słów aby wyrazić to co czuję. Może przez większość czasu unikasz mnie dla mojego dobra? Głupota, prawda? Heh, też zaczęłam się śmiać, bo przecież możesz myśleć, że cierpię gdy jesteś? Ale nie, ja cierpię jak widzę, że to Ona a nie ja. Przecież ze mną wtedy byłeś, mnie dotykałeś i w moje oczy patrzyłeś. Może nie byłam jedyną? Zgupiałam. Pomieszało mi się Kocham Cię z tym popularnym NIENAWIDZĘ. Ale wiesz co kochanie? Bądź, pragnę tego, moja naiwność jest tak wielka, ale bądź.
|
|
 |
zapominam już dłuższy czas.
|
|
 |
Walcz albo olej wszystko. Sukces zależy od podejścia.
|
|
 |
Przepraszam, że piszę. Nie chcę przeszkadzać. Zastanawiam się tylko jak Ci bije moje serce. /Maria Goniewicz
|
|
 |
"Nie płacz nad rozlanym mlekiem. Takie rzeczy są bez sensu. Po co chcesz zawracać sobie nim gitarę po takim czymś? Musisz zrobić to samo, co on, zlać. Na Twoim miejscu nie prosiłbym się o nic na siłę, bo tak to nie wypali. Jeszcze postarałbym się, żeby ta osoba widziała i zrozumiała, kogo tak naprawdę straciła, bo wtedy najbardziej boli, gdy jest za późno." / dzięki Rolnik.
|
|
 |
Wstałam wcześniej niż zwykle. Bez płaczu, żadnych głupich myśli. Ubrałam się, zjadłam śniadanie, wypiłam trzy kawy. Nie włączyłam tradycyjnie swoich dołujących kawałków, tylko technozjebki. Czuję się lepiej niż wczoraj, tydzień, miesiąc temu. Uśmiech od ucha do ucha. Wieczór się zbliża malutkimi krokami i wiem, że zniszczy ten wspaniały początek czegoś nowego. Trzeba wycierpieć, żeby w końcu powiedzieć "dobrze, gdy nie za dobrze". Powolutku moja najlepsza przyjaciółka samotność się zbliża, ale to nic. Przywitam ją z otwartymi ramionami, przynajmniej ona niszczy mnie wolniej.
|
|
 |
|
moje życie ma twoje imię.
|
|
|
|