|
byle by zniknąć.. tsa, to niemożliwe
|
|
|
Płynę, jak Johnny Walker, z butelki piję oh, zawsze dodam, nic nie oddam, w sercu mym drin za drinem.
|
|
|
Już nawet nie chce mi się iść potańczyć, iść do klubu, wyrwać dupę, albo z kumplem wbić do knajpy. Nie chce mi się chlać i bujać się pod szanty. Rano nie chce mi się wstawać jebać jogging, jakiś demon złapał gnata i strzela w nogi. Chyba ból mi się wdziera i zapiera oddech. Nie chce mi się nigdzie łazić , gonić głupich marzeń, łudzić się..
|
|
|
Nie chce mi się nigdzie łazić , gonić głupich marzeń, łudzić się
|
|
|
Moja ukochana zachorowała. Stała się nerwowa ze względu na problemy w pracy, życie osobiste, niepowodzenia i dzieci. Schudła 15 kg i ważyła zaledwie 45 kg. Wyglądała na wychudzoną i bez końca płakała. Daleko jej było do szczęśliwej kobiety. Cierpiała na uporczywe bóle głowy, bóle serca, bóle nerwowe w plecach i żebrach. Nie mogła spać, zasypiała dopiero nad ranem i cały dzień czuła się zmęczona. Nasz związek stanął pod znakiem zapytania. Jej uroda gdzieś uleciała pozostawiając ją w samotności. Sińce pod oczami pogłębiały się, jej głowa się trzęsła, a ona sama przestała o siebie dbać. Odrzucała propozycje filmowe, nie przyjmowała żadnej roli. Straciłem nadzieję i zacząłem się zastanawiać nad separacją… Ale wtedy zadecydowałem się działać. Przecież miałem najpiękniejszą kobietę na świecie. Piękność, do której wzdycha połowa mężczyzn i kobiet na ziemi, a ja byłem tym, który ma przywilej zasypiać u jej boku i ja przytulać. Zacząłem ją zasypywać kwiatami, pocałunkami, komplementami.
|
|
|
. Zaskakiwałem w każdej minucie. Dawałem prezenty i żyłem dla niej. Publicznie się wypowiadałem jedynie o niej. Skupiłem się wyłącznie na niej. Chwaliłem przed nią samą, a także przed przyjaciółmi. Nie uwierzycie, lecz ona rozkwitła. Poczuła się lepiej. Przybrała na wadze, jej nerwowość stała się przeszłością, a ona sama pokochała mnie mocniej niż kiedykolwiek. Nie miałem pojęcia, że może kochać aż tak mocno.
I wtedy zrozumiałem ważną rzecz: Kobieta jest odzwierciedleniem mężczyzny. Jeśli prawdziwie ją kochasz, stanie się dla ciebie wszystkim.
|
|
|
Bywa, że ludzie zamiast wyjaśnić ze sobą pewne rzeczy, wolą się rozstać. Mówią, dziękuję za współpracę. Nie zdajemy sobie wszyscy sprawy z tego, że nierozwiązane w jednym związku problemy wcześniej czy później pojawią się w nowym związku. Tak jest ze strachem, niemożnością wyartykuowania uczuć, z zazdrością, z milionem innych rzeczy.
|
|
|
"Przyzwyczajenie. Lenistwo. Tchórzostwo. Bóg jeden wie, dlaczego ludzie ze sobą zostają"
|
|
|
Nie próbuj mi więcej wmówić, że to dotyczyło tylko Ciebie, bo ja próbowałam Cię naprawić tak napawdę niszcząc samą siebie.
|
|
|
Powiedz po prostu: "Chwileczkę. Jestem warta wszystkiego.""
|
|
|
Kochać to nie wszystko, jeszcze trzeba rozumieć potrzeby drugiej osoby, dbać o to by nie czuła się związana i chowana pod kloszem. Ponieważ miłość która ogranicza jest niszcząca, zawsze prowadzi do bolesnego upadku.
|
|
|
A może by tak dla odmiany to ty byś zmądrzał i wziął się za siebie, a nie obwiniasz wszystkich wokół, to od Ciebie zależy to czy Cię pokocha ponownie,a po tym jak rozszarpałeś jej serce, musisz się dużo napracować na choćby jeden jej szczery uśmiech do Ciebie tak na dobry początek.
|
|
|
|