 |
łatwo by mi było powiedzieć ' żegnaj ' gdybym wiedziała , że to dla dobra wszystkich.
|
|
 |
nie wiem , czy chciałabym zobaczyć ten ból w Jego oczach , kiedy płakał nad Jej martwym ciałem. nie wiem , czy chciałabym czuć to co czuł On ściskając Jej delikatne ramiona , które już nigdy samodzielnie się nie poruszyły. zastanawiam się tylko , jak bardzo tęskni , jak mocno pragnie zobaczyć Ją znów z tym samym uśmiechem , długimi kruczoczarnymi włosami i okularami sprzed 30 lat. z obrączką na serdecznym palcu prawej ręki. z matką boską na szyi. teraz to ja tak jakby ją zastępuję. to samo imię , te proste włosy , oczy. taki nos. jeszcze ten pierścionek i jej łańcuszek. nie podzieli ze mną tego , co dzielił z Nią. ale , jestem Jej małą , przekształconą podróbką , którą kocha tak samo mocno.
|
|
 |
kiedy jest ciemno , siadam na parę godzin. nawet jeśli jestem zmęczona. po prostu mówię. nie wiem czy ktoś mnie słucha , czy mówię po prostu do siebie , do ściany , czy może do gwiazd. opowiadam o dniu , jak mi minął. i dziękuję , za to co się przydarzyło. nie mam za złe , tego co było nie tak - przecież musiało tak najwyraźniej być. i proszę. proszę o szczęście. ale nie dla mnie.. dla osób dla mnie ważnych.
|
|
 |
granicę przekroczyła dawno , dając ponieść się emocjom. głównie miłości.
|
|
 |
lubię kiedy znajduje się tak blisko mnie , że czuję Jego oddech na mojej skórze.
|
|
 |
boli już nawet zwykłe spojrzenie w inną stronę.
|
|
 |
Mimo wszystko chciałam być przy nim. Masa niesprzyjających zdarzeń i wiatr, który wciąż wiał nam w oczy, nic nie zmieniały. Kochałam go i nic nie było w stanie tego zniszczyć. Nic. / bezimienni
|
|
 |
zaczęłam się modlić do boga , w którego nie wierzę. ale może istnieje , skoro me prośby się spełniają ?
|
|
 |
zapomniałam już jak to jest uśmiechać się tak szczerze. tak bez powodu.
|
|
|
|